Kiedy polskie morskie elektrownie dostaną wiatru w żagle?

Fundacja na rzecz Energetyki Zrównoważonej oczekuje rozszerzenia Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju o realizację przygotowanego przez jej ekspertów projektu strategicznego pod nazwą "Zintegrowany rozwój energetyki morskiej i przemysłu".

2016-11-24, 21:54

Kiedy polskie morskie elektrownie dostaną wiatru w żagle?
Z elektrowni wiatrowych w Polsce miało być do 2010 r. 500 megawatów.Foto: Wikimedia Commons, Richard Bartz and Kim Hansen.

Posłuchaj

Czy morskie farmy wiatrowe w Polsce dostaną wreszcie wiatru w żagle, zastanawia się w Polskim Radiu 24 Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej./ Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Dotyczy on między innymi budowy morskich elektrowni wiatrowych.

Trzy powody, dla których warto budować elektrownie wiatrowe

̶ Warto je budować z kilku powodów, podkreśla prezes Fundacji Maciej Stryjecki, który był gościem Polskiego Radia 24. 

I wymienia: jest to odnawialne źródło energii, nie emisyjne i jest doskonałym motorem napędowym dla przemysłu stoczniowego i morskiego.


Maciej Stryjecki Maciej Stryjecki

̶  W wielu krajach obserwujemy rozkwit tego przemysłu z powodu elektrowni wiatrowych, mówi gość PR24.

REKLAMA

Z elektrowni wiatrowych miało być do 2010 r. 500 megawatów

W Krajowym Planie Działania,  przyjętym przez rząd kilka lat temu mówiło się o tym, że do roku 2020 moc zainstalowana morskich elektrowni wiatrowych  będzie wynosić  500 megawatów.

̶ Ten plan we wskazanym terminie trudno będzie zrealizować, przyznaje ekspert. 

Dotychczas wiatr wiał przeciwko wiatrowym fermom w Polsce

Jak wyjaśnia, będzie opóźnienie i to z powodu przedłużających się prac nad rozwiązaniami systemowymi.

Jak dodaje, poprzedni rząd nie dawał sobie z tym rady, brak był wizji rozwoju tej technologii, oraz warunków przyłączeniowych dla tych projektów, stąd inwestorzy wstrzymywali się z inwestycjami.

REKLAMA

̶  Z 37 pozytywnie rozpatrzonych wniosków lokalizacyjnych dla elektrowni na polskich obszarach morskich, tylko 9 zostało opłaconych – mówi Maciej Stryjecki

Początkowo inwestorzy wyrażali wolę zainwestowania w polską energetykę morska około 90 mld złotych.

Nieprzychylny wiatr zmienia kierunek?

Obecnie zainteresowanie tego typu przedsięwzięciami znowu daje znać o sobie.

Tym bardziej, że, jak zauważa gość Polskiego Radia, mamy już podpisane umowy przyłączeniowe dla morskich farm wiatrowych na 2,2 GW, cały rynek szacowany jest na 6 GW i to by oznaczało ok. 70 mld zł inwestycji do 2030 roku

REKLAMA

̶  To mniej niż dwa, trzy lata temu, bo maleją koszty, mówi ekspert.

Potrzebna jest wyprzedzająca informacja o mocach na jakie będzie ogłoszona aukcja

Znowelizowana ustawa o Odnawialnych Źródłach Energii stwarza szansę na budowę morskich elektrowni wiatrowych.

Natomiast problemem jest to, że nie ma systemu wyprzedzającego ogłoszenia o aukcji.

A inwestor powinien wiedzieć z 2-3 letnim wyprzedzeniem kiedy i na jakie moce będzie ogłoszona aukcja.

REKLAMA

I o tym mówią inwestorzy z rządem, aby taki mechanizm wprowadzić.

Morska energia z wiatru droższa od tej z wiatraków na lądzie?

Energia pochodząca z morskich elektrowni wiatrowych ciągle jest droższa niż ta z wiatraków z budowanych na lądzie. Ale sytuacja pod  tym względem szybko się zmienia.

Energia z wiatru morskiego coraz tańsza

̶  Ostatnio w Holandii aukcję wygrała firma z wynikiem 73 euro za megawatogodzinę, a na rynku duńskim inna firma z wynikiem 49 euro.

REKLAMA

̶  A jeszcze 2 lata temu zejście poniżej 100 euro wydawało się niemożliwe – mówi ekspert.

̶  To są ceny, które pozwalają konkurować już ze wszystkim odnawialnymi źródłami energii – podkreśla.

Prezes Fundacji na rzecz Zrównoważonego Rozwoju liczy na to ,że  projekt pod nazwą "Zintegrowany rozwój energetyki morskiej i przemysłu"  zostanie przychylnie potraktowany przez decydentów.

Jak zdradza, po rozmowach w resortach rozwoju i energii widać, że rząd jest zainteresowany rozwojem energetyki na morzu.

REKLAMA

Obecnie  najbardziej zaawansowanymi pracami na przygotowaniem projektów budowy morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku, mogą się pochwalić dwie firmy.

I wymienia Polenergię i PGE Energia Odnawialna.

Obie firmy mają podpisane umowy przyłączeniowe .

Dariusz Kwiatkowski, jk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze