Polskie panele słoneczne zdobywają Niemcy
̶ Polska zaczyna się coraz bardziej liczyć na światowych rynkach jako producent urządzeń fotowoltaicznych - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Łukasz Nowiński z bydgoskiej firmy FreeVolt.
2016-12-15, 20:18
Posłuchaj
Jak wyjaśnia jesteśmy zagłębiem predykcyjnym bardzo dobrych modułów fotowoltaicznych, w Polsce jest 13 fabryk wytwarzających te urządzenia.
70 proc. importowanych paneli w Niemczech, pochodzi z Polski
Okazuje się, że 70 proc. importowanych urządzeń w Niemczech pochodzi z Polski.
Cła na panele z Chin pomogły polskim producentom
Jak dodaje gość PR 24, wprowadzenie barier celnych na panele słoneczne z Chin pomogło polskim eksporterom produkującym tego typu urządzenia.
I wyjaśnia, że chiński rząd dopłacał do produkcji tego typu urządzeń, stąd przed kilku laty tak duży import z tego kraju.
REKLAMA
Unia zablokowała ten proceder określając stawki preferencyjne i dzięki temu otworzyły się szanse przed polskim producentami.
̶ Od czterech lat polscy producenci wykorzystują tą szansę, konkurując wysokokwalifikowaną, niedrogą kadrą oraz bliskością rynku niemieckiego. Nasze panele trafiają też za Ocean – mówi Łukasz Nowiński.
Energia słoneczna jest opłacalna
Polakom opłaca się instalowanie paneli słonecznych.
Podkreśla, że uzyskiwana dzięki słońcu energia jest za darmo, gdyż aby ją wytwarzać nie musimy kupować węgla czy gazu, wystarczy słońce, które w dodatku nie jest opodatkowane.
REKLAMA
Produkujemy latem, odbieramy energię zimą
̶ Obecne przepisy w Polsce pozwalają prosumentom oddać nadwyżki energii elektrycznej w lecie do sieci i odzyskać je w zimie, kiedy niebo jest zachmurzone i trzeba ogrzać dom- przekonuje Łukasz Nowiński.
I wyjaśnia, że według obowiązujących od lipca przepisów o OZE, gdy mamy instalację do 10 kW, ze 100 proc. energii oddanej wraca do nas 80 procent. Przy instalacji powyżej 10 kW – wraca do nas 70 procent.
̶ Produkujemy więc latem, a odbieramy energię zimą – mówi gość Polskiego Radia.
Robert Lidke, jk
REKLAMA
REKLAMA