Niemcy zapowiadają powrót do węgla w przypadku problemów z dostępnością gazu. Włączą stare elektrownie
Federalny minister gospodarki Robert Habeck chce przygotować Niemcy na ewentualne odcięcie gazu przez Rosję, zwiększając liczbę rezerwowych elektrowni węglowych. Projekt odpowiedniej ustawy jest obecnie omawiany przez rząd - poinformowała we wtorek agencja dpa. W kolejnym kroku potrzebne będzie uzyskanie zgody Bundestagu.
2022-05-25, 07:07
Wyłączone elektrownie węglowe zostaną ponownie uruchomione w celu produkcji energii elektrycznej, jeśli zaistnieje ryzyko niedoboru gazu w Niemczech lub zabraknie gazu - zapowiedziało we wtorek federalne ministerstwo gospodarki. Według projektu, Habeck powinien móc podjąć decyzję o wykorzystaniu rezerwowych elektrowni w porozumieniu z niektórymi ministrami - taką możliwość dadzą mu proponowane zmiany w prawie.
Do rezerwy trafią elektrownie, zakwalifikowane przez federalną Agencję ds. Sieci. Takie elektrownie węglowe, które trafią do systemu, muszą być utrzymywane w stanie umożliwiającym stałe funkcjonowanie na rynku energii elektrycznej.
Według projektu do rezerwy mogą też zostać włączone zamknięte elektrownie zasilane węglem brunatnym. W przeciwieństwie do importowanego węgla kamiennego surowiec ten jest wydobywany w Niemczech.
Spadek zużycia gazu
Jak podaje federalne ministerstwo gospodarki, w ubiegłym roku gaz posłużył do produkcji 15 proc. energii elektrycznej w Niemczech. Od tego czasu jednak odsetek ten prawdopodobnie wciąż się zmniejsza.
REKLAMA
Niemcy, w ramach działań klimatycznych, chcą "w niedalekiej przyszłości" odejść od energetyki węglowej. Według projektu ustawy, wycofanie się Niemiec z węgla ma nastąpić do 2030 roku.
"Regulacje dotyczące krótkotrwałego uruchamiania elektrowni węglowych mają posłużyć jako pomost na okres przejściowy, by pomóc Niemcom odejść od importu rosyjskiego gazu" - dodała dpa podkreślając, że przepisy dotyczące ewentualnego wykorzystania elektrowni węglowych do wytwarzania energii elektrycznej są ograniczone do 31 marca 2024 roku.
- Czytaj także:
"Obawiam się, że kanclerz nie chce, aby Ukraina wygrała tę wojnę". Niemiecki "Bild" o Scholzu
PolskieRadio24.pl/ PAP/ mib
REKLAMA
REKLAMA