Nowa spółka przybliża atom z Korei. Do 2040 r. trzy elektrownie jądrowe w Polsce
- PGE oraz ZE PAK powołują po naszej stronie spółkę, która będzie prowadzić z Koreańczykami dalsze rozmowy dotyczące budowy kolejnej elektrowni jądrowej w Polsce - wyjaśnił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
2023-04-13, 09:21
Pytany przez "Rzeczpospolitą" o to, czy "kwestie związane z budową energetyki jądrowej w Polsce nabierają przyspieszenia" i "na ile stanowczo wchodzimy w atom", wicepremier Jacek Sasin powiedział: "bardzo stanowczo". "Wybuch wojny w Ukrainie, a także związany z tym kryzys energetyczny o skali, z jaką do tej pory nie mieliśmy do czynienia, uświadomił chyba wszystkim, jak ważne jest coś, o czym nasz rząd - oraz moje środowisko polityczne - mówi od lat: bezpieczeństwo energetyczne" - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że "ostatnie wydarzenia namacalnie pokazały, że to podstawa funkcjonowania państwa".
- Zdaje się, że zaczęli to też dostrzegać unijni liderzy, którzy jeszcze niedawno na potęgę uzależniali swoje kraje od surowców z Rosji, a teraz otwarcie przyznają, że Polska, która przed tym ostrzegała, miała rację - ocenił.
- W ostatnich miesiącach upewniamy się, że energetyka - bezpieczeństwo kraju - bezwzględnie musi się opierać na twardych i stabilnych podstawach. Niech to będzie odpowiedź na wątpliwości, jak poważnie mówimy o budowie energetyki jądrowej - zapewnił wicepremier i minister aktywów państwowych.
REKLAMA
Kierunek na atom
Pytany, "czy atom to kierunek, w którym będziemy zmierzać", Sasin powiedział: "jeśli rozmawiamy o stabilności energetyki, dla nikogo nie jest tajemnicą, że w Polsce jej podstawą jest dziś węgiel".
- Równocześnie wiemy jednak, że przed nami ogromny, skomplikowany i niezwykle kosztowny proces transformacji elektroenergetyki - zaznaczył.
- Jest jasne, że jednym z jej znaczących filarów będzie energetyka odnawialna. Wbrew temu, co zarzucają nam czasem nasi oponenci, nie zaniedbujemy tego segmentu i intensywnie w niego inwestujemy - powiedział wicepremier, dodając, że "Polska w pełni wywiązuje się tu ze zobowiązań europejskich".
- Można się też spodziewać, że niebawem ten proces znacząco przyspieszy. Temu służy m.in. realizowany w moim resorcie proces wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych i powołania do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, co lada moment stanie się faktem. Musimy mieć jednak świadomość, że w polskich warunkach OZE nie zagwarantują nam stabilności, o której mówię - wyjaśnił Sasin.
REKLAMA
- W tym kontekście spoglądamy więc w kierunku atomu jako źródła energii, które z jednej strony daje twarde i stabilne podstawy, a z drugiej jest czyste i umożliwi bezpieczne odejście od węgla - zaznaczył wicepremier.
Trzy elektrownie jądrowe
Pytany o to, ile będziemy mieć w Polsce elektrowni jądrowych", Sasin powiedział: "Polityka energetyczna Polski do roku 2040 - która jest dokumentem strategicznym w tym zakresie, a rząd jest właśnie na ostatniej prostej w dopinaniu w nim zmian - przewiduje, że do 2040 r. będziemy mieć trzy wielkoskalowe elektrownie jądrowe".
- Dwie rządowe oraz jedną prywatną. Pierwsza rządowa powstanie w oparciu o amerykańską technologię na Pomorzu, a lokalizacja drugiej zostanie wyznaczona wkrótce - tłumaczył.
- Komercyjną podległa mi Polska Grupa Energetyczna oraz prywatny ZE PAK wybuduje w partnerstwie z Koreańczykami w Pątnowie. To projekt uzupełniający w stosunku do rządowego - powiedział.
REKLAMA
- Równolegle największe polskie spółki, takie jak np. Orlen czy KGHM, planują też inwestycje w tzw. SMR-y, czyli technologię małych reaktorów jądrowych, które dodatkowo uzupełnią nasz miks energetyczny. Reasumując, uaktualniona PEP2040 przewiduje, że w 2040 r. ok. 73 proc. energii elektrycznej w Polsce będzie pochodzić z atomu oraz OZE - wyjaśnił wicepremier.
Budowa przesądzona
Pytany, "czy budowa elektrowni w Pątnowie jest już pewna", Sasin powiedział: "precyzyjna lokalizacja nie została jeszcze wyznaczona, więc nie wiem, czy dokładnie w samym Pątnowie, czy też gdzieś w jego sąsiedztwie".
- Ale tak. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że budowa elektrowni jądrowej na tamtym terenie jest praktycznie przesądzona i mam nadzieję, że nic jej nie przeszkodzi - podkreślił.
- Na pewno można powiedzieć, że projekt budowy elektrowni jądrowej przez nasze PGE oraz ZE PAK w partnerstwie z koreańskim KHNP idzie bardzo dynamicznie. Strona koreańska, która znana jest przecież ze swej sprawności, jest zaskoczona tym tempem - powiedział Sasin, przypominając, że "na koniec października zeszłego roku podpisany został list intencyjny, a dla inwestycji jest już przygotowany tzw. raport możliwości, który wstępnie potwierdza, że lokalizacja w Pątnowie jak najbardziej jest możliwa".
REKLAMA
- Choć oczywiście, to wymaga jeszcze dalszych badań, analiz i przygotowań - zastrzegł wicepremier.
Pytany, czy "wybór jednej technologii nie byłby korzystniejszy", Sasin powiedział: "bezpieczeństwo jest kluczowe: z tej perspektywy dwa typy reaktorów stanowią realną dywersyfikację - technologii, dostawcy, dostaw paliwa itd.".
- Dla gospodarki korzyści nadal są ogromne, być może nawet większe - zaznaczył wicepremier.
- Mamy kilkadziesiąt dobrych lokalizacji pod elektrownie jądrowe w Polsce. Część ma mocne rekomendacje
PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib
REKLAMA