Emerytura: OFE czy ZUS, a może oszczędzać inaczej
Od 1 kwietnia do końca lipca tego roku osoby, które chcą aby część ich składki emerytalnej nadal trafiała do OFE, muszą złożyć oświadczenie w ZUS. Jeśli nic nie zrobią, cała składka automatycznie trafi do ZUS. Konieczność podjęcia tych decyzji dotyczy blisko 14 mln Polaków.
2014-03-31, 20:55
Posłuchaj
Decyzja ma fundamentalne znaczenie nie tylko dla przyszłych emerytów ale również dla Otwartych Funduszy Emerytalnych, dla których wpływające składki stanowią podstawę istnienia.
Tymczasem z najnowszych badań Fundacji Kronenberga wynika, że tylko 13 proc. Polaków zamierza wysłać deklarację o chęci pozostania w OFE. Ministerstwo Finansów ma bardziej optymistyczne dane - szacuje, że fundusze emerytalne wybierze połowa uprawnionych.
Nadzór finansowy bierze pod lupę OFE
Jednocześnie Komisja Nadzoru Finansowego przyjrzała się dokładnie informacjom przygotowanym dla klientów OFE i zgłasza do nich swoje zastrzeżenia. Przypomnijmy, fundusze nie mogą się reklamować i prowadzić akwizycji. Tymczasem KNF znalazł informacje niepełne, które po pierwsze mogą klientów wprowadzać w błąd, a po drugie mogą być elementem niedozwolonej reklamy.
– Mieliśmy zastrzeżenia co do pewnych niejasności, co do niektórych sformułowań mogących sugerować wybór, dlatego prewencyjnie zwróciliśmy się do Towarzystw Emerytalnych o ponowne ich przejrzenie. I te treści zostały poprawione. Jak dotąd nie było też skarg od klientów, że ktoś był nagabywany, czy że sugerowano podjęcie decyzji – mówił w Radiowej Jedynce Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
REKLAMA
Za złamanie zakazu akwizycji grozi grzywna do miliona złotych, ale za złamanie zakazu reklamy grozi kara od miliona do 3 milionów złotych – To są duże kwoty i mają wpływ na to, jak się zachowują Towarzystwa – dodaje.
Rząd informuje i edukuje
Gdy OFE nie mogą się reklamować, trwa rządowa kampania informacyjno-edukacyjna na ten temat.
– Informacyjna część naszej kampanii to jeden prosty przekaz. „Od 1 kwietnia do 31 lipca możesz podjąć decyzję i złożyć oświadczenie w ZUS”. Natomiast edukacyjna część obejmuje szereg informacji, np. o dziedziczeniu. Mało kto wie, że na subkontach ZUS dziedziczenie jest identyczne jak w OFE. Ponadto – o suwaku bezpieczeństwa, o opłatach, o III. filarze czyli o prywatnych oszczędnościach na emeryturę, a także o polityce inwestycyjnej – przypomina wiceminister finansów Izabela Leszczyna .
Co pomoże w decyzji
Jednym z kryteriów wyboru na pewno będzie polityka inwestycyjna i jej skuteczność. Gdy spojrzymy na to, kto lepiej radzi sobie z pomnażaniem składek emerytalnych, okaże się, że w ostatnich latach lepiej wypadły pod tym względem fundusze emerytalne. Z danych KNF wynika, że średnia roczna stopa zwrotu OFE od 1999 roku wyniosła ponad 9 proc., podczas gdy w ZUS oszczędności rosły w tempie niecałych 7 proc. rocznie.
REKLAMA
Oświadczenie można złożyć na trzy sposoby
Jeśli chcemy, aby część składki emerytalnej trafiała do OFE, to musimy złożyć odpowiednie oświadczenie.
– W związku ze zmianami w systemie emerytalnym, od 1 kwietnia do 31 lipca możemy złożyć oświadczenie w ZUS. Takie oświadczenie możemy złożyć na trzy sposoby. Po pierwsze można go złożyć osobiście, w jednym z 325 oddziałów ZUS, możemy go też przesłać poczta tradycyjną, albo złożyć przez Internet za pomocą ePUAP czyli profilu zaufanego. Żeby w ten sposób złożyć oświadczenie musimy zalogować się na stronie www.pue.zus.pl, a następnie udać się do oddziału ZUS i potwierdzić założenie konta. Wszystkie potrzebne informacje znajdują się też na stronie emerytura.gov.pl. Są tam również broszury informacyjne i wzór oświadczenia – tłumaczy Małgorzata Gałęziak z wydziału prasowego Biura Ministra Finansów.
Co wybrać: ryzyko czy spokój
– Trzeba jednak brać pod uwagę, że od 1 lutego Fundusze działają trochę w innym otoczeniu prawnym, inny jest portfel, a tym samym jest większe ryzyko, jeśli większość środków musi być inwestowana na giełdzie. Papiery typu akcje, to nie są bezpieczne papiery rządowe i to prawdopodobnie wymusza ostrożność w ocenie, w dłuższym okresie. Pamiętajmy, że jeśli chodzi o politykę inwestycyjną, zwłaszcza tę dosyć agresywną, poprzez giełdę – to te wyniki trzeba oglądać właśnie w dłuższym okresie, ponieważ krótkie okresy będą prowadziły do błędów – wyjaśnia Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF.
W tym kontekście każdy musi podjąć decyzję indywidualnie – czy jest gotowy do podjęcia większego ryzyka, które daje szansę na wyższe dochody. Ale w przypadku bessy daje to, że wartość tych środków będzie się zmniejszała, dlatego decyzje muszą być indywidualne. W zależności od tego, ile nam zostało do emerytury, w jakiej jesteśmy sytuacji, czy mamy dodatkowe źródła oszczędności, czy też nie.
REKLAMA
Ta decyzja o wyborze ZUS czy OFE nie będzie ostateczna, ponieważ w 2016 otworzy się kolejne 4-mies. okienko, a następne będą otwierane co 4 lata.
Czy wszystkie fundusze zostaną na rynku
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że klienci zwłaszcza mniejszych funduszy – ostatecznie zostaną przeniesieni do innych OFE. Zamieszanie na rynku i dopływ mniejszych środków może spowodować, że większe fundusze będą przejmować mniejsze.
– Wydaje się, że będziemy mieli do czynienia z pewnym procesem konsolidacji. Z punktu widzenia KNF – jeżeli jest więcej funduszy, to jest lepiej, bo jest większa konkurencja i lepszy punkt odniesienia. Ale to są decyzje które będą podejmowane przez Towarzystwa Emerytalne, przez zarządzających i akcjonariuszy, czy oni będą te swoje firmy sprzedawać, bo to oznacza w praktyce również łączenie OFE. Te decyzje będą zapadały na przestrzeni najbliższych 2 lat. Wpływ będzie miała też skala przesunięcia środków, tych bieżących, z OFE do ZUS – wyjaśnia Andrzej Jakubiak.
Co się stanie z klientami znikających Funduszy
Te zmiany już następują. W ubiegłym roku z rynku zniknął OFE Polsat, który został wchłonięty przez OFE Bankowy, zarządzany przez PKO BP. Kilka dni temu Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na to, by aktywa klientów OFE Warta trafiły pod zarządzanie OFE Allianz. Ten proces zacznie się we wrześniu, czyli już po zamknięciu okienka transferowego.
REKLAMA
– Ta decyzja została podjęta jeszcze zanim ustawa ws. OFE weszła życie, nawet przed pracami parlamentarnymi, a teraz, już po zgodzie Komisji operacja została zrealizowana. Osoby, które są dzisiaj w Warcie, w tym okienku transferowym powinny wskazać Wartę, a po 18 września otrzymają informację od PTE Allianz, że ten Fundusz jest zarządzany przez Allianz. Jeżeli chcą pozostać w systemie OFE, to muszą złożyć oświadczenie na dotychczasowe OFE czyli na Wartę – podkreśla Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Oszczędzanie na emeryturę to nie tylko OFE czy ZUS
ZUS i OFE, a może tylko ZUS? Przypomnijmy, że od jutra do końca lipca przyszli emeryci będą mogli podjąć decyzję, czy chcą by nadal 1/7 ich składki trafiała do Otwartych Funduszy. Ale niezależnie od dokonanego wyboru – wypłacane później świadczenia będą niskie, na poziomie zaledwie 1/3 wcześniej osiąganej pensji.
Dlatego warto oszczędzać dodatkowo na starość w ramach III. filaru – radzą eksperci. Im wcześniej się zacznie, tym lepiej - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Bernard Waszczyk z Open Finance.
– Tak zostało wymyślone przez rząd Jerzego Buzka, więc to nie jest nic nowego. Ale dotąd rządy nie kładły odpowiedniego nacisku, żeby ludzi o tym poinformować. Wprowadzony w 1999 system z pewnością wymaga zmian, ponieważ nie wszystko działa tak jak powinno, ale po obecnych zmianach niemal wracamy do tego, co już było – mówił na antenie Polskiego Radia 24 Bernard Waszczyk z Open Finance.
REKLAMA
Może właśnie dlatego – tym bardziej powinniśmy oszczędzać w ramach III. filaru, czyli na Indywidualnym Koncie Emerytalnym (IKE), Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) lub w Pracowniczych Programach Emerytalnych.
Co jest korzystniejsze dla przyszłego emeryta
– W IKE korzyścią jest warunkowe zwolnienie od podatku od zysków kapitałowych. Pieniądze, które są tam inwestowane w różny sposób: to mogą być obligacje, lokaty bankowe, ale można inwestować także w akcje. Środki, które są inwestowane i zyski, które są na bieżąco inwestowane mogą być reinwestowane, bez podatku od zysków. To zwolnienie uzyskuje się w momencie ukończenia 60. roku życia. Wtedy też od wypłaconych pieniędzy nie zostanie potrącony podatek. Wcześniej oczywiście można je wypłacić, ale zostanie potrącony podatek – tłumaczy Bernard Waszczyk.
Natomiast w przypadku IKZE również mamy zwolnienie od podatku od zysków kapitałowych, z tym że ono jest bezwarunkowe. Możemy np. 5 lat oszczędzać, wypłacić i nie zapłacimy podatku. Dodatkowym wabikiem zachęcającym do oszczędzania jest ulga podatkowa. Składki na bieżąco wpłacane do IKZE można sobie na bieżąco odliczyć od podstawy opodatkowania, przy każdym rozliczeniu rocznym. Przy obecnym limicie wpłat 4,5 tys. (niższym niż w przypadku IKE) rocznie, ta ulga może wynieść – w zależności od skali podatkowej w jakiej się rozliczamy – od 800 do ponad 1400 zł.
Jedyna ulga dla płacących podatek liniowy
Chociaż IKZE są setki tysięcy, to jednak tych aktywnych jest tylko kilkadziesiąt tysięcy.
REKLAMA
– IKZE funkcjonują dopiero od 2 lat. Ale pierwsze lata działały w nieco innej formule, limit był procentowy, skomplikowany, każdy miał inny. Natomiast w tej nowej formule, z limitem kwotowym mogą stać się bardziej atrakcyjne dla oszczędzających. Zwłaszcza, że wiadomo jaki podatek zapłacimy przy wypłacie: 10-proc. ryczałtowy podatek, bez względu na to, jakie będą podatki za 30–40 lat. To rozwiązanie funkcjonuje od tego roku – podkreśla ekspert z Open Finance.
Jest to bardzo wygodny produkt dla tzw. optymalizacji podatkowej. Osoby prowadzące działalność gospodarczą, szczególnie te które rozliczają się według podatku liniowego (ok. 400 tys.) – nie mają żadnych możliwości korzystania z ulg, poza ulgą na IKZE.
- Myślę, że ten potencjał zmian ciągle jest przed nami. Można by przykładowo zaproponować, aby ci, którzy oszczędzają w IKZE do końca, czyli do momentu kiedy przechodzą na emeryturę, zostali obdarzeni możliwością wypłaty świadczenia bez podatku. Ta propozycja była dyskutowana, choć ostatecznie stanęło na tych 10 proc. – uważa dr Wojciech Nagel, ekspert z BCC.
Siła procentu składanego
Jeżeli ktoś przez 40 lat oszczędza regularnie, to wystarczy że będzie odkładał mniejsze kwoty, aniżeli wówczas kiedy do celu emerytalnego zostało mu 20 lat. Ponieważ wówczas będzie musiał oszczędzać znacznie więcej, co będzie większym miesięcznym obciążeniem. Jednak z drugiej strony ludzie młodzi trochę mniej zarabiają, a przede wszystkim rzadko kiedy myślą o oszczędzaniu, gdyż maja bieżące potrzeby, bardzo pilne.
REKLAMA
– Wszyscy podkreślają, że im wcześniej zaczniemy oszczędzać – tym lepiej. Ale w Polsce nie ma jeszcze kultury oszczędzania z myślą o emeryturze. Na emeryturę oszczędza tylko ok. 10 proc. Polaków, to jest bardzo niewielka liczba. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę niską stopę zastąpienia – po przejściu na emeryturę większość ludzi dozna finansowego szoku. To sytuacja zbliżona do stanu obcięcia obecnej pensji o 60 proc. – przestrzega Bernard Waszczyk.
Oferta dla oszczędzających IKE i IKZE
W ramach IKZE można zarówno oszczędzać na koncie oszczędnościowym, jak i inwestować na giełdzie, czy nabywać jednostki funduszy inwestycyjnych.
– IKE i IKZE to są programy proponowane przez rząd, w ramach których można oszczędzać na różne sposoby. Pięć rodzajów instytucji może oferować określone produkty. Zaczynając od najbezpieczniejszych – są to banki (konta oszczędnościowe), fundusze inwestycyjne, towarzystwa ubezpieczeniowe (polisy z funduszem kapitałowym – ubezpieczenie plus część inwestycyjna), mogą to być też domy maklerskie czyli rachunek maklerski z możliwością gry na giełdzie, kupowania akcji i obligacji. Tych kont jest najmniej w strukturze całego rynku, ale najwięcej ludzie tam wpłacają, i jest tam największa średnia wpłat – zauważa ekspert.
Pracownicze Programy Emerytalne
Są najmniej popularne. Resort pracy ma przygotować zmiany w tym zakresie, a minister finansów zadeklarował poparcie dla III. filaru.
REKLAMA
Przy PPE więcej zależy od pracodawcy, co odróżnia te programy od indywidualnych IKE i IKZE. Pracownicy, szczególnie większych firm mogą oczywiście wystąpić do pracodawcy z takim pomysłem, za nim lobbować, żeby pracodawca taki program stworzył, ale rozstrzyga pracodawca. Są one mało popularne, ponieważ procedury ich tworzenia są skomplikowane, a dla małej firmy jest wręcz to nieopłacalne. W Polsce funkcjonuje nieco ponad 1000 programów i to tylko w firmach zatrudniających setki, czy tysiące pracowników.
Sylwia Zadrożna/Krzysztof Rzyman/Justyna Golonko/mb
REKLAMA