Święta będą tańsze, nie tylko w tym roku
Za zakupy w sklepach zapłacimy zdecydowanie mniej niż rok temu. Po raz kolejny padł rekord niskich cen. W sklepach i na stacjach benzynowych ceny są zdecydowanie niższe niż w ubiegłym roku.
2015-04-03, 12:55
Posłuchaj
Żywność tanieje - i święta nie uderzą nas po kieszeni tłumaczy Roman Przasnyski analityk rynku kapitałowego. - Sama żywność tanieje około 4 proc. Zazwyczaj kojarzy nam się z tą zniżką embargo rosyjskie. Jednak towary rolno-spożywcze na całym świecie są tańsze. Ostatnie statystyki potwierdzają, że żywność jest najtańsza od kilku lat – mówi gość.
Wiele argumentów za obniżkami
Importujemy niskie ceny z zewnątrz - dodaje Piotr Soroczyński główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. - Dosyć dobrze działo się na rynku pszenicy. Warto pamiętać, że zboże to także pasza dla produkcji mięsnej. W przypadku naszego kraju dodatkowo miało znaczenie, że w zeszłym roku był ogromny urodzaj. Dodatkowo spora część produktów rolnych, która miała być wyeksportowana na zewnątrz musiała się na tym rynku zmieścić – wyjaśnia specjalista.
REKLAMA
Za rok też będzie taniej
Rekordowe spadki cen będą trudne do powtórzenia - ale żywność nadal powinna tanieć tłumaczy Przemysław Ruchlicki ekspert z Krajowej Izby Gospodarczej. - Pewnie wpiszemy się na kilka lat w ten trend spadków, 1 -2 procent rocznie. W całej Europie jest nadprodukcja żywności. I nie zapowiada się, żeby było inaczej. Już mamy uwolniony rynek mleka. Europa zostanie zalana tanim surowcem. To się może odpić na cenie serów i twarogów. Optymistycznie patrząc koszyk świąteczny w przyszłym roku też będzie tańszy – przewiduje rozmówca.
REKLAMA
A niższe ceny przekładają się na zwiększone zakupy - dodaje Roman Pszasnyski
Od 200 do 500 zł - tyle na zakup artykułów spożywczych niezbędnych do przygotowania wielkanocnych posiłków, zamierza wydać połowa Polaków. I jak mówi Piotr Soroczyński z KUKE w tym roku wydatki mogą być większe.
Ale że na przedświątecznych zakupach często trudno o racjonalne decyzje, stąd mimo teoretycznie niższych cen, możemy też wyjść ze sklepu z wyższym rachunkiem niż przed rokiem.
REKLAMA
Justyna Golonko, abo
REKLAMA