Czy Polska awansuje do grona rynków rozwiniętych?

FTSE, czyli jedna z głównych agencji indeksowych świata, może już wkrótce awansować nasz kraj z grona rynków wschodzących do grupy rynków rozwiniętych.

2016-09-21, 12:59

Czy Polska awansuje do grona rynków rozwiniętych?
Od lewej: Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Cezary Szymanek, redaktor naczelny miesięcznika "Bloomberg Businessweek Polska". Foto: PR24

Posłuchaj

Puls gospodarki cz. 2 – gośćmi Polskiego Radia 24 byli Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Cezary Szymanek, redaktor naczelny miesięcznika "Bloomberg Businessweek Polska" (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Dzięki temu do Polski może napłynąć znacznie więcej kapitału, bo fundusze, firmy asset management i banki inwestycyjne aż 87 proc. swoich aktywów lokują właśnie na rynkach rozwiniętych. Polska na tym awansie może sporo zyskać - mówił w "Pulsie Gospodarki" na antenie Polskiego Radia 24, Piotr Soroczyński, głowy ekonomista  Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

- Jeżeli dokonuje się oceny ryzyka krajów, to są one grupowane na koszyki i trzeba pamiętać, że reguły oceny zależą od tego w jakim się jest koszyku. Może się okazać, że my przechodząc z jednego koszyka do drugiego, będziemy podlegali innym wskaźnikom, w innych proporcjach i nasza ocena na tle krajów rozwiniętych będzie inna. Na przykład kraje, które mają stabilna walutę nie podlegają ocenie wielkości rezerw, czy poziomu zadłużenia zagranicznego. Natomiast w krajach emerging market to są podstawowe składniki – wyjaśnia specjalista.


Posłuchaj

Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych o innej metodologii oceny w poszczególnych koszykach 1:01
+
Dodaj do playlisty

Mało prawdopodobna zmiana

To dobra wiadomość, ale na ogłaszanie sukcesu jeszcze za wcześnie, zauważała z kolei Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

- Gdybyśmy rzeczywiście awansowali do grupy państw rozwiniętych, to byłaby to dobra informacja. Jednak małe są na to szanse. Kluczowym wskaźnikiem jest poziom PKB na głowę. Inwestorzy patrzą również jak klasyfikuje nas Bank Światowy, czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Bycie w grupie ze Stanami Zjednoczonymi jest bardziej prestiżowe, niż grupa, w które znajduje się Turcja i Meksyk – uważa ekonomistka.

REKLAMA


Posłuchaj

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego o kluczowym wskaźniku 0:48
+
Dodaj do playlisty

Na co patrzą inwestorzy?

Sceptyczny jest także Cezary Szymanek, redaktor naczelny miesięcznika "Bloomberg Businessweek Polska", który w tym kontekście przypominał stare porzekadło o jaskółce.

- Za takim awansem decyzje inwestorów iść nie będą. Ich zachowanie jest związane z raportami MFW czy Banku Światowego. Inwestorzy patrzą również, czy będziemy w ścisłym centrum Unii Europejskiej, czy będziemy współpracować ze strefa euro i czy będziemy aspirować do G20. To jest pierwsza jaskółka, jednak pełnej wiosny ona jeszcze nie czyni – przekonuje gość.


Posłuchaj

Cezary Szymanek, redaktor naczelny miesięcznika "Bloomberg Businessweek Polska" o tym na co zwracają uwagę zagraniczni gracze 0:42
+
Dodaj do playlisty

Agencja FTSE  dokonuje przeglądu klasyfikacji rynków raz na pół roku. Termin najbliższego sprawozdania przypada pod koniec września.

Błażej Prośniewski, abo

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej