Podlasie chce być konkurencyjne i innowacyjne. Ma na to 7 lat i 1 mld 210 mln euro

2015-01-24, 22:43

Podlasie chce być konkurencyjne i innowacyjne. Ma na to 7 lat i 1 mld 210 mln euro
Podlasie będzie preferowało projekty z zakresu badań i rozwoju. Wszystko to, co ma służyć przedsiębiorcom do wytwarzania nowych produktów i zwiększaniu ich konkurencyjności na rynkach międzynarodowych. Foto: Glow Images/East News

Fundusze europejskie służą także wyrównywaniu szans regionów, które charakteryzują się słabszym poziomem rozwoju. Według Eurostatu najbiedniejsze regiony Unii to południowa Bułgaria i północno-wschodnia Rumunia, ale wśród 20 najuboższych regionów nie brakuje także tych z Polski.

Posłuchaj

Środki będą wówczas dobrze wykorzystane, jeśli podczas podsumowywania w 2020 roku będziemy bogatsi nie tylko przez PKB, ale będzie też więcej polskich innowacyjnych produktów na rynkach – uważają goście radiowej Jedynki dr Małgorzata Bonikowska i dr Jerzy Kwieciński. (Michał Strzałkowski, Naczelna Redakcja Publicystyki Międzynarodowej PR SA)
+
Dodaj do playlisty

Najbiedniejsza w Polsce jest Lubelszczyzna, PKB na głowę mieszkańca sięga tam zaledwie 42 proc. średniej europejskiej. Taki sam wynik uzyskało Podkarpacie. Oba te regiony zajmują odpowiednio 13. i 14. miejsce wśród najuboższych regionów UE. W tym zestawieniu są jeszcze woj. podlaskie na 17. miejscu, warmińsko-mazurskie i świętokrzyskie.

Regionalny Program Operacyjny woj. podlaskiego na lata 2014–2020 znacząco różni się od programu realizowanego w latach 2007–2013. Zostanie on bowiem wprowadzony w województwie w formie dwóch funduszy. Dzięki czemu pula dostępnych środków dla województwa będzie znacznie większa niż poprzednio, dlatego więcej działań będzie można dzięki takiemu rozwiązaniu zrealizować – wyjaśnia Magdalena Sienkiewicz z Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Białymstoku.

– Finansowanie będzie odbywać się w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Europejskiego Funduszu Społecznego. Województwo podlaskie będzie miało do dyspozycji 1,21 mld euro.

Przede wszystkim będzie wspierana działalność badawczo-rozwojowa w przedsiębiorstwach, rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych, tworzenie terenów inwestycyjnych, energetyka oparta na OZE, edukacja, która będzie odpowiadała na potrzeby regionalnego rynku pracy. Duże środki będą też przeznaczone na aktywizację osób bezrobotnych i na zapobieganie wykluczeniu społecznemu.

Wyzwania dla regionu

Problemem regionu są wyjazdy młodych ludzi. By to powstrzymać Hajnówka planuje tworzenie terenów inwestycyjnych, które będą impulsem do tworzenia nowych miejsc pracy.

– W gminie Narewka powstanie Specjalna Strefa Ekonomiczna, filia suwalskiej SSE. Hajnówka pozyskała fundusze na zagospodarowanie terenów inwestycyjnych. Także gminy położone przy przejściach granicznych planują  tworzenie takich terenów, co ma zachęcić inwestorów do lokowania tam swoich siedzib. Dotyczy to przejścia Czeremsza i Siemianówka  – wyjaśnia Walentyna Gorbacz ze Starostwa Powiatowego w Hajnówce.

Co to jest Regionalny Program Operacyjny

– To bardzo dobry instrument w ramach polityki spójności europejskiej. Jest to polityka, która ma na celu podniesienie potencjału i konkurencyjności regionów UE, szczególnie tych najbiedniejszych. Największe środki Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, z Funduszu Spójności i Społecznego, są właśnie tam kierowane – tłumaczy gość radiowej Jedynki dr Jerzy Kwieciński, prezes fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości.

W ramach Regionalnego Programu dla Podlasia będą preferowane projekty z zakresu badań i rozwoju. Wszystko to, co ma służyć przedsiębiorcom do wytwarzania nowych produktów i zwiększaniu ich konkurencyjności na rynkach międzynarodowych – podkreśla Magdalena Sienkiewicz z Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Białymstoku. Będą też fundusze na programy rozwoju przedsiębiorczości na terenach Natura 2000.  – Jest tam duże ograniczenie co do rodzajów prowadzonej działalności. Stąd specjalne działania w tym zakresie – dodaje. I jeszcze preferowany będzie rozwój szkolnictwa zawodowego. Ma ono być dostosowane do lokalnego rynku pracy i zapotrzebowania.

Czy RPO mogą wyrównać szanse

Odpowiedzialne za te programy są samorządy województw i w latach 2014–2020 w ich gestii będzie ok. 40 proc. funduszy polityki spójności, czyli ok. 32 mld euro.

– Polskie samorządy uzyskały więcej środków niż do tej pory. Są one głównym biorcą środków z Funduszu Spójności. W ostatnich kilkunastu latach Polska była w podwójnie trudnej sytuacji, ponieważ z jednej strony środki unijne szły na te rzeczy, których kiedyś nie można było zrobić, jak drogi i autostrady. A równolegle musieliśmy reagować na zmiany, które obecnie wymusza świat, czyli dynamiczny rozwój nowych technologii, co przynosi i wspaniałe rzeczy, ale i wyzwania. To są także nowe problemy infrastrukturalne, jak sieci internetowe, szerokopasmowe łącza, dostępność Internetu.  Polska i kraje środkowo-wschodniej Europy miały więc jednocześnie do zrobienia dwie rzeczy – zauważa gość radiowej Jedynki dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych i partner w Ośrodku ThinkTank.

Infrastruktura to nie wszystko

Z pewnością najbardziej widoczna jest nowa infrastruktura. Gdyż przy tych inwestycjach można postawić tabliczkę „Wybudowano ze środków unijnych”. Takich tabliczek jest mnóstwo, szczególnie w tych najbiedniejszych regionach Europy.

– Ale fundusze unijne w swojej zdecydowanej masie idą faktycznie na infrastrukturę, więc niewątpliwie tam są największe środki kierowane na transport drogowy, kolejowy, morski, publiczny czy lotniczy. Ponadto pieniądze są kierowane na takie obszary jak przedsiębiorczość, konkurencyjność, innowacyjność gospodarki oraz na tzw. działania miękkie: na rynku pracy, związane z integracją społeczną, na kwestie ubóstwa, na edukację itd. – zaznacza dr Kwieciński.

Firmy czekają zmiany

Beneficjentami tych funduszy mogą być nie tylko samorządy, ale także małe i średnie przedsiębiorstwa.

– Wszyscy jesteśmy beneficjentami, gdyż pośrednio korzystamy z efektów różnych projektów, niekiedy nawet nieświadomie. Natomiast bezpośrednim biorcą środków –  nie każdy może być. Do tej pory np. MSP czy start-upy dostawały możliwość dodatkowego zastrzyku środków w formie dotacji. W Europie jest bowiem taki problem, że prywatnych pieniędzy, które mogą finansować takie firmy,  jest znacznie mniej niż np. w USA. Obecnie będzie inaczej. Dlatego bardzo ważne jest to przestawienie, ponieważ przedsiębiorcy z funduszy europejskich na lata 2014–2020 dostaną mniej dotacji, ale środki europejskie będą finansowały instrumenty zwrotne, czyli kredyty i pożyczki – mówi dr Bonikowska.

Dotąd przedsiębiorcy korzystali z tych dotacji bardzo chętnie, choć skala nie była na pewno masowa.

– Teraz będzie więcej pożyczek, natomiast dotacji mniej. Ale będzie to bardziej korzystne. Jeżeli przedsiębiorstwo uzyska wsparcie, to będzie musiało potem je zwrócić, i z tych środków będzie mogło skorzystać kolejne przedsiębiorstwo. Przedtem były tylko dotacje, czyli jeśli firma otrzymała środki, to inna już nie miała szans  – podkreśla Magdalena Sienkiewicz z Punktu Informacyjnego FE w Białymstoku.

Czy przedsiębiorcy nie będą bali się pożyczek

– Z perspektywy firmy powinno być tak, że zdecydowanie zdrowsze jest niesięganie po dotacje, gdyż prowadzi to niekiedy do błędnej analizy rynkowej. A przedsiębiorstwo żyje z tego, co oferuje na rynku. Albo to jest potrzebne, i wtedy rynek reaguje pozytywnie, kupuje produkty i usługi – albo to jest mało potrzebne lub źle ustawione na rynku, cenowo niekonkurencyjne, albo w ogóle niepotrzebne – ocenia dr Małgorzata Bonikowska.

Dotacje były czasem obciążone tym błędem, że powstawały przedsięwzięcia bardziej pod dotacje niż pod rynek.

– Przedsiębiorcy  na pewno będą sięgali po te zwrotne środki, gdyż myślą o rozwoju swoich firm. I nie boją się kredytów. Jeżeli mają dobry pomysł i chcą go sfinansować, to muszą zorganizować finansowanie. Środki własne są najczęściej stosowanym sposobem przez MSP. Ale jeżeli są to zamierzenia większe, to tego nie da się tak zrobić. Nasi przedsiębiorcy przeszli już ten etap, kiedy głównym źródłem rozwoju firmy ma być dotacja. Korzystało z tego 1–3 proc. przedsiębiorców –  wyjaśnia dr Jerzy Kwieciński.

Czyli fundusze unijne w postaci dotacji do tej pory były katalizatorem zmian, a nie główną siłą, która sprawiała, że projekty firm były realizowane.

Nowa perspektywa finansowa – nowa filozofia

Skoro firmy już sięgają po pieniądze, to żeby mieć większą efektywność tych środków publicznych, tam gdzie to jest możliwe, będą kierowane fundusze zwrotne, które będą mogły być wielokrotnie w obrocie i obsłużą znacznie większą liczbę firm.

– Podobnie działa też kredyt de minimis, realizowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Być może kontynuacja tego instrumentu będzie właśnie przy wykorzystaniu funduszy unijnych. Są także fundusze pożyczkowe, które może jeszcze na małą skalę, lokalnie działają, ale które mają świetne perspektywy –  zauważa dr Kwieciński.

Co będzie po roku 2020

Obecne fundusze obejmują lata 2014–2020. Zdaniem Marka Dźwigaja z Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego dzięki Regionalnemu Programowi uda się wprowadzić zmiany na trwałe.

– To zapewne ostatnie fundusze w takim wymiarze. Czyli to wsparcie jest ostatnią szansą dla Polski i dla naszego regionu, żeby się wzmocnić. Dlatego musimy te środki zaabsorbować i rozdysponować racjonalnie. Zainwestować je w rozwój, a nie przejeść, nie tylko skonsumować. Zarówno w sferze tej gospodarki rynkowej, jak i publicznej. Ponieważ dla rozwoju potrzebna jest silna gospodarka oparta na konkurencyjnych przedsiębiorstwach, które oferują lepsze i tańsze produkty oraz usługi. Ich sprzedaż zapewni większy zysk w postaci dochodów dla firm i dla ludności, i to zostanie w regionie. Czyli będziemy bogatsi – dodaje.

Podlasie kreatywne

Dlatego właśnie innowacyjnych przedsiębiorstw przybywa na Podlasiu. Są to firmy z branży oprzyrządowania medycznego, automatyki przemysłowej, materiałów budowlanych. Firmy te mogą liczyć na wsparcie Parków Naukowo-Technologicznych w Suwałkach i Białymstoku. W tym ostatnim zlokalizowanych jest 30 firm, których produkty są unikalne nie tylko w kraju, ale i na świecie.

– Niektóre firmy są potentatami w swoich wąskich branżach, w rozwiązaniach które wykorzystują. Jest  firma, która robi wieloplatformowy silnik graficzny. Do tej pory wszystkie silniki graficzne były to narzędzia, które umożliwiały tworzenie gier, aplikacji tylko w jednym systemie. Natomiast te, które są u nas tworzone, to prawdopodobnie jedyne na świecie, które pozwalają na tworzenie aplikacji i rozwiązań na inne smartfony, na tablety, na komputery stacjonarne. Mamy firmy, które mają już swoje patenty, które łączą robota, człowieka i sztuczną inteligencję. Staramy się być nowoczesnym hubem, tworzymy taki innowacyjny ekosystem, by rozwijała się kultura innowacyjności, której do tej pory na Podlasiu nie było – wylicza Milena Kulesza z Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Wydawać jak najwięcej, ale efektywnie

– Oceniając dwie poprzednie perspektywy finansowe, stwierdziliśmy, że niekoniecznie to, ile jesteśmy w stanie wydać środków jako kraj, jest najważniejszym wskaźnikiem. Równie ważna jest efektywność – podkreśla dr Małgorzata Bonikowska.

Teraz Polska jest w ważnym momencie, ze względu na to, że to już ostatnie lata do roku 2020 z tak dużymi środkami z funduszy europejskich. I to ostatnia szansa, by przestawić nasza gospodarkę z fazy dostosowawczo-odtwórczej, jeśli chodzi o jakość i standardy europejskie  – na tworzenie, kreowanie nowych produktów i usług.  – I dotyczy to wszystkich firm, i tych dużych, i średnich, i małych. Nawet mikrofirma może wejść na rynek globalny, jeśli ma z czym – uważa dr Bonikowska.

Dlatego te środki będą wówczas dobrze wykorzystane, jeśli jak najwięcej tego typu inicjatyw, pomysłów uda nam się wprowadzić do obiegu. Gdy podczas podsumowywania w 2020 roku będziemy bogatsi nie tylko przez PKB, ale będzie też więcej polskich innowacyjnych produktów i usług rozpoznawanych na rynkach.

Inteligentne specjalizacje regionów

– Obecnie każdy region, który chce skorzystać ze wsparcia funduszy europejskich musi określić swoje inteligentne specjalizacje, czyli takie dziedziny, które mają duży potencjał wzrostu. Mają lub mogą mieć duży udział w gospodarce, i które mogą także służyć dla ekspansji firm na rynkach globalnych. Każdy region powinien takie branże określić. Tak również robi Podlasie. Jeżeli będzie koncentracja działań w obszarze badań i komercjalizacja wyników tych badań, to wtedy będą powstawały nowe, bardzo konkurencyjne podmioty, które będą w stanie sprostać konkurencji nie tylko krajowej, ale przede wszystkim globalnej. I na to liczymy w latach 2014–2020  – prognozuje dr Jerzy Kwieciński.

Sukces już odniósł Bielsk Podlaski. Działa tu wiele firm, które dzięki środkom unijnym powstały lub rozbudowały się, i które swoje usługi oferują w całym kraju i zapewniają miejsca pracy. Jak mówi Jerzy Antoniuk z firmy ANT, bez funduszy jej rozwój byłby niemożliwy. –  Stworzyłem firmę usługowo-produkcyjną, konkurencyjną na lokalnym rynku, która jest potrzebna dla innych firm.

Przedsiębiorca wykorzystał też możliwości współpracy na linii nauki z biznesem. Powstał innowacyjny produkt, przy pomocy Białostockiej Politechniki. Udało się udoskonalić uchwyt trakowy, co jest bardzo ważne przy obróbce drewna przez traki.

Informacje i szkolenia

Nowe programy ruszą już wkrótce, dlatego specjaliści z białostockiego Punktu Informacyjnego pomagają się do nich dobrze przygotować. W każdą pierwszą środę miesiąca zapraszają na spotkania, na których tłumaczą zasady i przedstawiają cele nowego rozdania unijnych pieniędzy – przypomina Anna Saczko z Punktu Informacyjnego FE w Białymstoku.

Oprócz konsultacji bezpośrednich na miejscu, są też spotkania i szkolenia, odbywające się w Punkcie Informacyjnym, ale także w innych miastach. Są również bezpłatne dyżury specjalistów. Informacje o tym znajdują się na stronie www.gpi.wrotapodlasia.pl. Informacje na temat szkoleń i spotkań poświęconych środkom z  Regionalnego Programu Operacyjnego zamieszczają też gminy na swoich stronach.

A najbliższe spotkanie w ramach „Środy z Funduszami” odbędzie się już 4 lutego.

Michał Strzałkowski, Elżbieta Szczerbak, Małgorzata Byrska


'Fundusze Europejskie'


Polecane

Wróć do strony głównej