Marcin Joka - twórca robota dla dzieci

Posłuchaj

Gościem audycji Ludzie Gospodarki w Polskim Radiu 24 był Marcin Joka, prezes zarządu spółki Photon Entertainment, utalentowany konstruktor i programista, współtwórca edukacyjnego robota Photona. Pierwszego na świecie robota, który rozwija się razem z dzieckiem. /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Drugiego takiego robota nie ma nigdzie na świecie. Powstał w Polsce i z sukcesem podbija rynki zagraniczne, nie tylko europejskie, ale też azjatyckie.  

Mały robot, wielkie możliwości

Sympatyczny mały Photon z czułkami wyposażony jest w sensory, które pozwalają mu widzieć, słyszeć, odczuwać dotyk, odróżniać kolor ciemny od jasnego, czy mierzyć długość. Krótko mówiąc, poznawać i rozumieć świat nowych technologii.

- Cała idea polega na tym, że robota rozwijamy, ale nie tylko odblokowujemy poszczególne czujniki, uczymy nowych rzeczy, ale też dbamy o niego. Początkowo robot jest wolny, ma słabą kondycję i nie zna żadnych czarów. Dziecko zdobywając punkty podczas zabawy z robotem jest w stanie inwestować w jego rozwój, czyli sprawiać, że on będzie szybciej jeździł, będzie miał lepszą kondycję, więc będzie w stanie przejechać dłuższy dystans, czy odblokowywać kolejne funkcje, tłumaczy Marcin Joka.

Programowanie uczy logicznego myślenia

A wszystko po to, by poprzez zabawę dzieci już od najmłodszych lat uczyły się programowania.

- To niezwykle ważne, bowiem, jak wskazują badania, każdy kolejny rocznik dzieci ma coraz większe problemy z logicznym myśleniem, a programowanie  właśnie uczy logicznego myślenia, podkreśla gość Polskiego Radia 24.

Umiejętności takie mają więc olbrzymie znaczenie w edukacji najmłodszych, szczególnie jeśli zwrócimy uwagę, na to, jak bardzo technologia rozwinęła się na przestrzeni ostatnich 5-10 lat i jak bardzo rynek pracy potrzebuje programistów.

- A jeśli pomyślimy co się wydarzy za kolejne 10 lat, kiedy dzieci będą wchodziły w okres dojrzałości, kiedy będą aktywować swoją zawodową karierę, okaże się, że technologia będzie wokół nich tak bardzo powszechna, że jeśli nie będą posiadali podstawowych zasad jej funkcjonowania, to będzie im bardzo trudno odnaleźć się w świecie nie tylko zawodowym, mówi gość audycji "Ludzie Gospodarki".

Rynek nie jest łatwy

Rynek nie jest łatwy, bo dziś nie jest też sztuką stworzenie określonego produktu. Każdego miesiąca powstaje wiele podobnych, aby ten jeden mógł się przebić i zaistnieć na rynku, musi mieć jeszcze wartość dodaną, dlatego my współpracujemy z psychologami, ekspertami z różnych dziedzin i szkołami -mówi współtwórca Photona.

Ekspertami byli również najmłodsi. Konstruktorzy z Białegostoku oddali bowiem swoje technologiczne dziecko do przetestowania innym dzieciom. Ponad 350 najmłodszych testerów badało wszystkie funkcjonalności robota i podpowiadało, jak powinien wyglądać, co by w nim zmienili i jak im się go użytkuje.

Droga do sukcesu nie była prosta

Pomysł na Photona pojawił się na studiach, jednak kiedy Marcin Joka wybierał kierunek, wiedział, że nie chce być informatykiem. Wybrał wówczas robotykę na Politechnice Białostockiej. Szybko jednak się przekonał, że programowanie jest bardzo potrzebne.

- W połowie robotyki zorientowałem się, że brakuje mi umiejętności programowania, zacząłem więc drugi kierunek – informatykę, i to się fajnie zgrało, podkreśla Joka.

Zespół firmy również podzielony jest na część robotyczną i część informatyczną, dzięki czemu umiejętności się uzupełniają. Nad Photonem pracowało początkowo 5 osób, dziś firma się rozrasta i tworzy ją już 11 osób.

Mimo, wielu barier i trudności, im się jednak udało. Photon zdobył uznanie na całym świecie, o czym świadczy szereg nagród jakie zdobył zespół. Młodzi konstruktorzy i programiści nie spoczywają na laurach, chcą rozwijać swój pomysł i wdrażać kolejne, również w obszarze edukacji.  

Elżbieta Szczerbak