Nie chcesz żałować? Czytaj umowy przed podpisaniem i sprawdź bank
Posłowie zaproponowali powołanie Rzecznika Finansowego, który miałby służyć pomocą klientom instytucji finansowych, m.in. banków, SKOK-ów czy towarzystw ubezpieczeniowych. Czy to dobry pomysł? Czy nowy rzecznik jest rzeczywiście potrzebny?
2015-06-15, 16:07
Posłuchaj
Rzecznik finansowy nie rozwiąże wszystkich problemów klientów instytucji finansowych – przekonują eksperci.
– Trzeba zacząć od tego, że klienci powinni chronić się sami. Niezbędne jest czytanie ze zrozumieniem umów, które klient podpisuje oraz elementarna edukacja, jeśli chodzi o wiedzę finansową, przede wszystkim o produktach które nabywają. To jest więcej niż 50 proc. sukcesu i coś, czego nie zastąpi żaden rzecznik finansowy –uważa Michał Burek, ekonomista Raiffeisen Polbank.
Kolejny rzecznik niewiele zmieni
Sceptycznie do instytucji rzecznika finansowego podchodzi również Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej.
– Tworzenie tego typu instytucji to powielanie: mamy rzecznika praw ubezpieczonych, praw pacjenta, ale czy te instytucje faktycznie mają jakiś wpływ, to nie jestem do końca przekonana. Dobrze byłoby, gdyby banki ze swojej strony też edukowały klientów i starały się wychodzić naprzeciw ich potrzebom, bo przecież bez nich nie mogą funkcjonować – dodaje ekspertka.
REKLAMA
Jeśli bowiem klienci są w złej sytuacji, to także bank w jakimś stopniu jest w złej sytuacji.
Portal informacyjny rzecznika
Z kolei Kamil Maliszewski, analityk domu maklerskiego mBanku, widzi jednak dla rzecznika pewne zadanie.
– Można zastanowić się, jak edukować szczególnie młode osoby, ale myślę że w obecnej sytuacji, kiedy niemal wszyscy mają dostęp do Internetu i mogą sami bardzo dobrze zbadać, jaki produkt kupują oraz zdobyć szereg bardzo kompetentnych porad, to w tę stronę powinniśmy się kierować. Rzecznik finansowy powinien stworzyć odpowiedni portal, gdzie każdy mógłby znaleźć potrzebne informacje na temat produktów bankowych, oszczędnościowych, lokat, bardziej zaawansowanych produktów, w tym również inwestycyjnych czy kredytowych. I to może być jak najbardziej zasadne – podkreśla analityk.
Najlepszy sposób: samokształcenie
To, co w komentarzach ekspertów dotyczących pomysłu powołania rzecznika finansowego pojawia się najczęściej, to słowo edukacja. W szkole ona kuleje, dlatego warto się kształcić samemu:
REKLAMA
– Na początku trzeba właściwie rozpoznać swoje potrzeby. Czego tak naprawdę się chce. Czy to ma być np. pożyczka na pierwszy biznes. Jeżeli tak, to są nie tylko pożyczki, ale także dofinansowania z Unii, dotacje, są również inkubatory przedsiębiorczości. A może ma to być pożyczka na zakup nowego telewizora albo nowej konsoli. Jeśli zostanie zdefiniowany cel i klient zdecyduje się iść do banku, to też do tego, który da mu najlepsze warunki, a to trzeba sprawdzić – wyjaśnia Łukasz Nowak ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Internet wspiera klientów
Pomogą w tym wyszukiwarki internetowe, są też takie rankingi oprocentowania, są różne kalkulatory finansowe, które to wyliczają. Trzeba tylko wprowadzić swoje dane oraz informację na ile ma być pożyczka, w jakie kwocie, a resztę wyliczy kalkulator.
– Koniecznie jednak trzeba czytać umowy i sprawdzać, czy nie ma tam jakiś „kruczków” – przypomina Łukasz Nowak.
Zanim zaczniemy aktywnie działać na rynku finansowym, warto się do tego dobrze przygotować – żeby później nie żałować.
REKLAMA
Dominik Olędzki, mb
REKLAMA