Gotówka w odwrocie. Będą darmowe konta bankowe dostępne dla wszystkich
Do września 2016 roku Polska powinna wdrożyć unijną dyrektywę, która przewiduje dla każdego dostęp do podstawowego rachunku bankowego za darmo, ułatwia przenoszenie rachunku oraz daje możliwość łatwego i wiarygodnego porównania cen usług finansowych.
2015-08-22, 08:32
Posłuchaj
Według Brukseli zmiany są konieczne, bo aż 58 mln Europejczyków, nie posiada konta bankowego. Zgodnie z tą dyrektywą banki będą musiały mieć w swojej ofercie darmowy rachunek płatniczy, który pozwoli na podstawowe operacje, takie jak otrzymywanie wynagrodzenia, emerytur, innych świadczeń oraz na opłacanie rachunków. Ma to poprawić stan tzw. ubankowienia.
Co umożliwi podstawowy rachunek?
Choć obecnie w Unii Europejskiej rachunki bankowe ma 95 proc. obywateli, a w Polsce tylko 78 proc., co oznacza, że nadal co piąty nasz obywatel z usług bankowych nie korzysta. Średnia unijna wynosi ok. 5 procent.
Mamy już jednak projekt ustawy implementujący do polskiego prawa dyrektywę unijną, i jest on obecnie poddany procesowi konsultacji. Podstawowy rachunek płatniczy będzie musiał oferować każdy bank, i będzie on zapewniał takie podstawowe usługi.
– Takie, jak możliwość otrzymywania wynagrodzenia czy emerytury na ten rachunek. Możliwość dokonywania transakcji wpłaty-wypłaty gotówki z tego rachunku, bądź na ten rachunek. Jak również możliwość dokonywanie bezpłatnego przelewu, do 10 przelewów miesięcznie. Natomiast za kolejne bank będzie miał prawo pobrać typową opłatę, jak przy innych rachunkach – wyjaśnia gość Jedynki Robert Klepacz z Narodowego Banku Polskiego.
REKLAMA
Bank może również zaoferować klientowi kartę, ale tylko debetową, dzięki której klient będzie mógł np. wypłacać gotówkę z bankomatu, bądź dokonywać płatności bezgotówkowych.
– Założenie jest też takie, że żaden produkt kredytowy nie będzie oferowany razem z tym rachunkiem. Czyli nie będzie możliwości tzw. salda debetowego, karty kredytowej, linii kredytowej udostępnionej przez bank, a więc tylko do wysokości salda zgromadzonego na tym rachunku będziemy mogli się nim posługiwać – podkreśla Robert Klepacz.
Oszczędności dla klientów banków…
Klienci mają mieć też dostęp do internetowej porównywarki cen usług finansowych, a dyrektywa przewiduje także łatwiejsze przenoszenie rachunków z jednego banku do drugiego. Ma to się odbywać w terminie do 7 dni roboczych. Czy to wszystko zachęci jednak Polaków?
– Kraje skandynawskie mają 100-proc. ubankowienie, czyli każdy posiada co najmniej jeden rachunek bankowy. Mamy więc nadzieję, że ten nowy projekt zachęci osoby, które nie mają do tej pory rachunku bankowego, do skorzystania z tej możliwości, do przekonania się, że posiadanie rachunku bankowego to jest jakaś wartość dodana – ocenia gość Jedynki.
REKLAMA
A jak dodaje gość Polskiego Radia 24 Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, każde działanie likwidujące bariery obrotu bezgotówkowego, a to np. możliwości korzystania z darmowych usług instytucji finansowych – wpływa na rozwój tego rynku, i skłania klientów do częstszego używania bezgotówkowych instrumentów płatniczych. – Ale żeby tak było, wcześniej trzeba mieć właśnie środki płatnicze zdeponowane na rachunkach płatniczych. I musi być albo sporo zachęt, albo dużo mniej barier, by używać tych elektronicznych instrumentów płatniczych.
Poprzez rachunek bankowy możemy dokonywać np. opłat rachunków. A każde gospodarstwo domowe ma ok. 10 takich rachunków miesięcznie, i nie posiadając takiego konta jesteśmy skazani na dokonywanie tych opłat gotówkowo, np. w kasie danego podmiotu. Tak jest z rachunkami za czynsz, energię, usługi telekomunikacyjne, a opłacanie ich jest dużo droższe.
– Natomiast na bezpłatnym rachunku przelewy też są bezpłatne, i możemy dużo zaoszczędzić. Dlatego te osoby, dla których barierą posiadania rachunku są koszty, miejmy nadzieję, że otworzą darmowy rachunek. Ale pamiętajmy, że jest to produkt dla tych osób, które do tej pory nie posiadają rachunku bankowego – zaznacza ekspert z NBP.
…i oszczędności dla instytucji…
Kto więc zyska na tym rozwiązaniu? Na pewno klienci, ale i gospodarka, kiedy znikną koszty przekazywania różnych świadczeń drogą inną niż bankową. Koszty będą niższe także dla wielu instytucji. Skorzysta Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który dzisiaj ponosi ogromne koszty doręczania świadczeń.
REKLAMA
– Koszty przekazywania świadczeń, za pośrednictwem poczty, to w 2014 roku było przeszło 200 mln zł. Tyle można było zaoszczędzić, gdyby świadczenia przekazywane były na rachunki bankowe. W tej chwili 65 proc. osób ma przekazywane świadczenia na rachunki bankowe i są to głównie świadczenia długoterminowe, takie jak emerytury, renty, renty rodzinne. Niemal 90 proc. na rachunki bankowe przekazywanych jest świadczeń, które pobierają osoby młodsze, czyli emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne – wylicza Radosław Milczarski z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
…korzyści dla państwa…
Płacąc bezgotówkowo, korzystając z rachunku oszczędzamy my, jako właściciele, ale oszczędza też państwo, gdyż obrót gotówkowy to są realne pieniądze.
– Koszt obrotu gotówkowego w Polsce wynosi 300 mln zł rocznie. To jest związane z emisją i utrzymaniem pieniądza gotówkowego przez NBP. Można to stopniowo redukować właśnie poprzez zwiększenie transakcji bezgotówkowych w relacji do gotówkowych. Także nasza gospodarka będzie bardziej konkurencyjna, jeśli będziemy w sposób powszechny posługiwać się elektronicznymi instrumentami płatniczymi, a są one na bardzo bezpiecznym poziomie w Polsce – wyjaśnia Robert Łaniewski.
W Danii od przyszłego roku szereg placówek handlowych przestanie być zobligowanych do przyjmowania płatności w gotówce.
REKLAMA
– W naszym kraju jedynie 15 proc. transakcji detalicznych jest dokonywanych za pomocą elektronicznych instrumentów. Średnia unijna wynosi ok. 40 proc., a w Danii to ponad 90 proc. W Polsce, aby przyspieszyć ten proces potrzebne są i zmiany pokoleniowe, i większa dynamika rozwoju sieci akceptacji, czyli miejsc gdzie możemy zapłacić kartą lub urządzeniem mobilnym. Mamy bowiem jeszcze ten problem, że tylko 20–25 proc. punktów handlowo-usługowych przyjmuje takie płatności. Potrzebna jest więc tutaj także presja użytkowników, klientów – zauważa gość Polskiego Radia 24.
…i banki też zarobią
A czy to się będzie opłacać bankom? Profesor Andrzej Bień ze Szkoły Głównej Handlowej uważa, że tak.
– Bank będzie dysponował na tych kontach pieniędzmi z tzw. osadu (czyli środków leżących na ROR-ach, bez ponoszenia kosztów odsetkowych – przyp. red.). Największe korzyści mają z tego banki sieciowe, mające mnóstwo oddziałów, miliony klientów i ten pieniądz „osadczy”, darmowy dla banków, za który nie muszą płacić 2–4 proc., aby go pozyskać. Banki mogą te drobne wkłady zbierać w większe, wyjść z tym na rynek finansowy i osiągać z tego określone oprocentowanie – tłumaczy prof. Bień.
Czyli nie powinno być tak, że za te darmowe rachunki zapłacą pozostali klienci banków.
REKLAMA
– Mamy taką nadzieję, że te koszty nie będą zbyt duże, a środki zgromadzone na tych rachunkach umożliwią bankom rekompensatę za konieczność oferowania tego typu darmowych produktów – ocenia Robert Klepacz.
Darmowe konto też edukuje
A które grupy, oczywiście według przewidywań, najczęściej będą korzystać z tego darmowego, podstawowego rachunku płatniczego?
– Wydaje się, że będą to osoby starsze, czyli osoby, które do tej pory nie posiadały rachunku bankowego, bądź też osoby młode, które dopiero wchodzą na rynek pracy, a które do tej pory takiego rachunku nie założyły. Młodsi emeryci zazwyczaj już musieli posiadać rachunek bankowy, gdyż wymagał tego pracodawca, i tam wpływało wynagrodzenie – uważa Robert Klepacz.
Natomiast dla młodych ludzi darmowe konto będzie mieć też wymiar edukacyjny, oswajania się z usługami bankowymi w sposób praktyczny. – Banki podejmują bardzo wiele działań edukacyjnych, nastawionych na młodzież. Już od 13.roku życia możemy otworzyć rachunek bankowy – dodaje ekspert NBP.
REKLAMA
Jest jeszcze jedna ważna zaleta, bowiem przez korzystanie z transakcji bezgotówkowych możemy budować swoją historię kredytową, na przyszłość. Dotyczy to np. młodych ludzi, którzy będą chcieli zaciągnąć kredyt. Będą mogli pokazać, że są dobrymi klientami.
– Banki zawsze badają historię klienta. Jak sobie radził np. z dotychczasowymi zadłużeniami, z obsługą rachunku bankowego. Budując swoją historię, zawsze jesteśmy bardziej wiarygodni dla banku, jeżeli będziemy chcieli w przyszłości skorzystać z innych usług – zaznacza Robert Klepacz z NBP.
Bariera gotówkowa ciągle olbrzymia
Ale ważne jest też przełamywanie barier, bo szczególnie wśród osób starszych jest przyzwyczajenie do gotówki, są obawy przed użyciem karty płatniczej. A jednak widać na co dzień, że nawet nabywanie towarów i usług, przy wykorzystaniu płatności bezgotówkowych jest dużo wygodniejsze, i bezpieczniejsze. Są też już pewne ograniczenia gotówkowe, np. przy zakupie biletów lotniczych, przy rezerwacji hotelu, których nie można dokonać bez posiadania rachunku bankowego.
– Czyli są fragmenty rynku, gdzie musimy korzystać z płatności bezgotówkowych, aby w ogóle dokonać takiego zakupu – zwraca uwagę gość Jedynki.
REKLAMA
Jednak przyzwyczajenie do gotówki jest w Polsce tak silne, że zmiany pokoleniowe, które dopiero dokonają się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu latach spowodują upowszechnienie tych nowych instrumentów, uważa Robert Łaniewski. I dodaje, że tempo zamiany gotówki na elektroniczne instrumenty płatnicze zależy od likwidacji barier związanych z kosztami i transparentnością rachunków. Ale nie tylko. – Są bariery związane z kosztami i niechęcią ponoszenia ich w nadmiernej wysokości, ale są też bariery związane z mentalnością, i jest to większa grupa barier i ma większe znaczenie. Jest też trudniejsza do obalenia.
Jeśli darmowy rachunek, to tylko ten rachunek
Nie ma więc chyba ryzyka, że ci którzy dzisiaj mają rachunek w banku zaczną masowo zamieniać je na ten podstawowy darmowy, bo jednak nie będzie tam chociażby żadnych produktów kredytowych.
– Rachunek darmowy będzie miał tylko i wyłącznie podstawowe funkcje. Tylko wpływ pewnego wynagrodzenia, świadczenia, podstawowe operacje, żadnych linii kredytowych. Nie będzie więc on tak atrakcyjny dla klientów, którzy już w tej chwili korzystają z rachunków bankowych, także bardzo zaawansowanych, które oferują bardzo wiele usług dodatkowych. Tym bardziej, że klient otwierając taki rachunek będzie zobowiązany złożyć w banku oświadczenie, że nie posiada innego rachunku w polskim banku – podkreśla gość Jedynki.
Zaostrzenie konkurencji na rynku bankowym
Do września 2016 roku mamy czas na wdrożenie dyrektywy o rachunku płatniczym za darmo dla wszystkich. I chyba jest na to szansa. Zdaniem Roberta Klepacza z NBP, przepisy zostaną wdrożone w tym terminie, natomiast banki będą miały jeszcze około roku na dostosowanie swojej oferty produktowej do wymagań nowej regulacji. I będzie to też dla banków czas walki o klienta.
REKLAMA
– Pamiętajmy, że już jest duża konkurencja na rynku bankowym i spodziewamy się, że będą różne oferty banków. Oprócz darmowego rachunku bank będzie mógł zaoferować także np. podstawową kartę debetową, która będzie umożliwiała dokonywanie wypłat z tego rachunku, i za tę kartę bank będzie miał prawo pobierania miesięcznej opłaty, ale nie wyższej, niż przy innych produktach bankowych, innych rachunkach – dodaje ekspert NBP. Darmowe konto dostępne dla wszystkich to także ważna inicjatywa w obecnej sytuacji, czyli niemal ciągle rosnących opłat i prowizji bankowych.
Sylwia Zadrożna, Błażej Prośniewski, Małgorzata Byrska
REKLAMA