Potrawy wigilijne bezpośrednio od rolnika

W całym kraju trwają przedświąteczne kiermasze, na których można degustować i kupić produkty spożywcze wytwarzane w gospodarstwach rolników.

2016-12-20, 10:52

Potrawy wigilijne bezpośrednio od rolnika
Obecnie dominują potrawy i produkty wigilijno-świąteczne, jak te przygotowane na jeden z kiermasz przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Sąsiadki", z Ład Polnych w województwie podlaskim. Foto: flickr/uLightMe

Posłuchaj

O tym, że rolnicy coraz chętnie sprzedają swoje wyroby w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Prezentowana na tych imprezach oferta pokazuje jak duże znaczenie dla rolniczych budżetów może mieć usankcjonowanie sprzedaży detalicznej żywności w nowej ustawie, która wejdzie w życie od nowego roku.

Obecnie dominują potrawy i produkty wigilijno-świąteczne, jak te przygotowane na jeden z kiermasz przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Sąsiadki", z Ład Polnych w województwie podlaskim. Ich szefowa Barbara Łada nie kryje zadowolenia z udanej prezentacji.

- Przyszykowałyśmy potrawy typowo Wigilijne, czyli karp, kluski z makiem, śledzie, barszcz, krokiety. Fajnie się współpracuje z dziewczynami, jest nas prawie 30 – wyjaśnia rozmówczyni.

20 tys. zł bez podatku

Zgodnie z nową ustawą we własnym gospodarstwie rocznie będzie można bez opodatkowania, wyprodukować i sprzedać żywność, o wartości do 20 tysięcy złotych.

REKLAMA

 Wobec  tego ,że przepisy zmieniają się na bardziej korzystne, gospodynie z Koła "Sąsiadki" myślą o zajęciu się  produkcją rozmaitych smakołyków nie tylko od święta. 

- Myślimy, żeby działać w tym kierunku. Zaczęłyśmy robi sery, na razie w swoim zakresie, dla rodzin – mówi.

Ważna część działalności

Zdaniem Henryka Skórnickiego dyrektora radomskiego oddziału Centrum Doradztwa Rolniczego sprzedaż detaliczna wytworzonych w gospodarstwie produktów spożywczych będzie miała duże znaczenie dla rolników.

- Będzie można również w warunkach domowych przetwarzać niewielkie partie surowca i sprzedawać – tłumaczy.

REKLAMA

Limity są za niskie?

Niektórzy eksperci uważają, że ustalenie wartości rocznej sprzedaży wolnej od podatku, na poziomie dwudziestu tysięcy złotych to za mało. Innego zdania jest poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa.

- To nie jest sprawa istotne w tej chwili. Poza tym zawsze tą kwotę można jeszcze podnieść. Jeśli ktoś sprzedał już za 20 tys. nie płaci żadnego podatku, jeśli chce dalej sprzedawać to zapłaci 2 proc. Ustawa daje również możliwość sprzedaży do jadłodajni, restauracji, gospodarstwa agroturystycznego, tam gdzie jest zapotrzebowanie – wylicza polityk.

Jasne zasady gry

Obawy rolników planujących zajęcie się sprzedażą detaliczną, budzą też niuanse związane interpretacją przepisów egzekwowanych przez inspekcje: weterynaryjną i sanitarną. Henryk Skórnicki z radomskiego Centrum Doradztwa uważa, że istniejące regulacje powinny być ujednolicone.

- Dobrym rozwiązaniem będzie stworzenie jednej inspekcji, która pozwoli na wspólne prowadzenie kontroli i stworzenia jednolitych wytycznych do zakładania tego typu przedsięwzięć – dodaje.

REKLAMA

Warto przypomnieć, że obecnie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich są dostępne środki przeznaczone na wsparcie inwestycji w zakresie małego przetwórstwa.

Dofinansowanie wynosi do 50 proc. wartości przedsięwzięcia. Maksymalna kwota pomocy to 300 tysięcy złotych.

Dariusz Kwiatkowski, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej