Liga Mistrzów: Legia Warszawa - Zrinjski Mostar. Mistrz Polski pewnie awansuje do kolejnej rundy?

We wtorek Legia Warszawa podejmie zespół Zrinjski Mostar w rewanżowym meczu drugiej rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Początek spotkania o godzinie 20.45. Przed tygodniem w Bośni i Hercegowinie był remis 1:1.

2016-07-19, 08:55

Liga Mistrzów: Legia Warszawa - Zrinjski Mostar. Mistrz Polski pewnie awansuje do kolejnej rundy?
Piłkarze Legii Warszawa szukają pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Foto: PAP/Leszek Szymański

Posłuchaj

Arkadiusz Malarz, bramkarz Legii nie wyobraża sobie, że on i jego koledzy mogą nie awansować do III rundy eliminacji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mecz w Mostarze pokazał, że przeciwnik nie jest zespołem, którego ambicje sprowadzają się do tego, by uniknąć kompromitacji i wysokiej przegranej.

- Ten wynik był dobrym otwarciem, biorąc pod uwagę to, że dla Legii był to drugi mecz o stawkę, a w składzie nie było kilku zawodników, którzy nie wrócili z mistrzostw Europy. Rewanż na Łazienkowskiej będzie dla Legii - powiedział Krzysztof Adamczyk, były piłkarz Legii Warszawa.

Źródło: x-news/Press Focus

Legia nie rozpoczęła dobrze tego sezonu, jak dotąd wciąż szuka zwycięstwa pod wodzą Albańczyka Besnika Hasiego.

REKLAMA

W meczu o Superpuchar przegrała z Lechem Poznań 1:4, a w sobotę w pierwszym spotkaniu ligowym zremisowała u siebie z Jagiellonią Białystok 1:1, w pierwszej połowie pokazując bardzo dobrą (choć nieskuteczną) piłkę, w drugiej zaś za bardzo oddając rywalowi inicjatywę.

Sobotnie spotkanie, mimo słabego wyniku, może jednak budzić optymizm. Ofensywnie grająca Legia, stwarzająca sytuacje, grająca momentami z dużym polotem i łatwością - tego kibice stołecznego klubu dawno nie widzieli. Dodatkowo duże wrażenie robił Thibaut Moulin, sprowadzony przed startem sezonu wychowanek Caen, występujący dotychczas we francuskim Clermont Foot i belgijskim Waasland Beveren.

Widać, że Francuz ma wszystko, by kierować poczynaniami zespołu, potrafi napędzać akcje, dyktować tempo, celnie podawać, ma także solidne uderzenie z dystansu. Słowem, drużyna mistrza Polski potrzebowała podobnego zawodnika i choć jest oczywiście za wcześnie na jednoznaczne i daleko idące oceny, to warto przyglądać się jego grze. 

Aby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, Legia musi wyeliminować Zrinjskiego oraz jeszcze dwie inne drużyny. Ewentualnym kolejnym rywalem mistrzów Polski będzie zwycięzca pary AS Trencin - Olimpija Lublana, co można uznać za bardzo dobre losowanie. 

REKLAMA

Pierwszy mecz stał pod znakiem dominacji warszawskiego zespołu, ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. 1:1 to teoretycznie przyzwoity wynik, choć jeśli rywal zostanie zlekceważony, cały komfort dotyczący tego spotkania okaże się mocno złudny. Wystarczy szybko strzelona przez rywali bramka i w poczynania piłkarzy Besnika Hasiego mogą wkraść się nerwy.

- Nie można ich lekceważyć, tak samo w pierwszym meczu ich nie zlekceważyliśmy. To nie jest drużyna, która tylko kopie długą piłkę, jest walka i liczy na jakieś kontry, tylko gra normalnie piłką - powiedział bramkarz warszawskiego klubu Arkadiusz Malarz.

Źródło: x-news/Agencja TVN

Cel na to spotkanie jest oczywiście tylko jeden, i jest nim pewna wygrana, dająca przepustkę do kolejnej rundy. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że potknięcie na tym etapie będzie ogromnym dramatem. Czy Legia dysponuje składem, który może dać jej przepustkę do fazy grupowej Ligi Mistrzów? Najlepsza drużyna Polski ma ogromne ambicje, ale każda kolejna runda będzie ich weryfikacją.  

REKLAMA

Kibice czekają na wygraną i na zaprezentowanie Bośniakom tego, że akurat oni są gotowi na doping na najwyższym poziomie:

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej