Ekstraklasa: Ondrej Duda żegna się z Legią Warszawa. Słowak będzie grał w Berlinie

Transfer Słowaka do Herthy jest już na ostatniej prostej. O tym, że pomocnik zmieni klub i pożegna się z Warszawą, mówiono już od dawna, ostatecznie jednak musiał długo czekać na odpowiednią ofertę.

Sprowadzony w lutym 2014 roku ze słowackiego FC Koszyce zawodnik od początku swojej kariery w Legii Warszawa zrobił duże wrażenie na kibicach i ekspertach. Imponował techniką, potrafił świetnymi podaniami uruchamiać partnerów z boiska, a także sam wpisywał się na listę strzelców.

Widać było, że Bogusław Leśnodorski świetnie zainwestował 300 tysięcy euro, które musiał zapłacić za jego sprowadzenie - bardzo szybko zaczęto mówić o zainteresowaniu silniejszych klubów jednym z największych talentów, który pojawił się w Polsce w ostatnich latach.

Przed rokiem wydawało się, że Duda trafi do wielkiego Interu Mediolan. To miał być transfer marzeń, wielki krok do przodu i zastrzyk finansowy dla stołecznego klubu. Ostatecznie jednak nic z niego nie wyszło. Włoski klub chciał rozłożyć płatność i zaproponował tylko milion euro płatny od razu, reszta miała być rozłożona na dwa lata, na co Legia nie chciała przystać. Zamieszanie z transferem przełożyło się na formę zawodnika.

REKLAMA

Słowak momentami sprawiał wrażenie nieobecnego, zawodził, nie pokazywał swoich największych atutów. Momentami potrafił błysnąć, jednak był daleki od optymalnej formy. Występy w 2015 roku nie były udane.

Mówiono też o tym, że interesują się nim Monaco i FC Koeln, ale piłkarz postanowił zostać w Warszawie. I znów grał chimerycznie, miał duże wahania formy, a jego wartość zmalała. Legii i jej gwieździe pomogły mistrzostwa Europy - zagrał w 3 z 4 meczów reprezentacji na turnieju, w pierwszym z nich trafił do siatki. Transferowe spekulacje powróciły, negocjacje z Herthą trwały już od jakiegoś czasu. Przed rokiem Bogusław Leśnodorski mówił, że Duda jest wart około 8 milionów euro. Teraz zadowoliło go około 5 milionów (4 miliony plus bonusy), co i tak można uważać za bardzo dobry interes. 

Można było odnieść wrażenie, że Duda swoich następnych kroków w rozwoju nie będzie stawiał już na Łazienkowskiej, że przyda mu się zmiana otoczenia, która może zmotywować go do tego, by wejść na kolejny poziom.

W sumie w barwach Legii 21-latek rozegrał 101 spotkań, zdobył 16 bramek, zanotował 19 asyst. Z kibicami pożegna się prawdopodobnie we wtorkowym meczu kwalifikacji Ligi Mistrzów ze Zrinjskim Mostar, w środę przejdzie testy medyczne i jeśli nie pojawią się żadne przeszkody, przejdzie do Herthy Berlin, 7. zespołu Bundesligi ubiegłego sezonu.

REKLAMA

Dotychczas Legia Warszawa zarobiła najwięcej na Łukaszu Fabiańskim, za którego Arsenal zapłacił 4 miliony 350 tysięcy euro. Teraz z pokaźnym zastrzykiem gotówki będzie chciała ruszyć na polowanie, które przybliży ją do tego, by wreszcie wedrzeć się do Ligi Mistrzów.

ps, PolskieRadio.pl, Przegląd Sportowy