Niepokojące informacje ws. krów z Deszczna. Oświadczenie Polskiego Towarzystwa Etycznego
"Zwracamy uwagę, że nie wygląda to na plan ocalenia stada lecz jego likwidacji przez rozdawanie zwierząt zależnie od ich użytkowej wartości" - czytamy w specjalnym oświadczeniu Polskiego Towarzystwa Etycznego. To pokłosie środowej wypowiedzi ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. - Krowy z Deszczna nie trafią do uboju. Zostaną odizolowane w jednym z państwowych gospodarstw - poinformował szef resortu.
2019-05-30, 19:11
Powiązany Artykuł
Prof. Andrzej Elżanowski o stadzie krów z Deszczna: wreszcie nadzieja, ale to początek drogi
"Zdawało się przez jeden dzień, że dzięki dobrej woli Prezesa i Prezydenta ta niezwykła społeczność zwierząt została uratowana. Niestety przestało to być jasne po wczorajszej zapowiedzi ministra Ardanowskiego, że krowy mają trafić do niezidentyfikowanego dotąd gospodarstwa państwowego (czy może należącego do Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach, gdzie miało miejsce horrendalne traktowanie cielaków i krów?), a następnie poszukiwani będą rolnicy, którzy zechcą "część tych krów przyjąć lub kupić" (w jakim celu? na jak długo?)" - czytamy w oświadczeniu Polskiego Towarzystwa Etycznego.
Jak podkreśla stowarzyszenie, "nie wygląda to na plan ocalenia stada lecz jego likwidacji przez rozdawanie zwierząt zależnie od ich użytkowej wartości".
W środę Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że wolno żyjące stado 170-180 krów z Deszczna nie trafi do uboju. Zwierzęta zostaną odizolowane w jednym z państwowych gospodarstw i przebadane pod kątem różnych chorób. Wcześniej Główny Lekarz Weterynarii, zgodnie z unijnym prawem, planował wybić żyjące od kilku lat bez opieki weterynaryjnego stado. O ocalenie krów apelowali prezydent Andrzej Duda i prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, a także szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
REKLAMA