Setny dzień wojny na Ukrainie. Prezydent: jesteśmy dumni, że możemy wspierać Ukraińców

24 lutego wojska rosyjskie weszły na terytorium Ukrainy od wschodu i północy, a także z południa. Nasi sąsiedzi od razu mogli liczyć na pomoc naszego kraju. Polska w marcu przyznała status ochrony czasowej 675 085 Ukraińcom, następne były Czechy, które przyznały status 244 650 osobom, a trzecia Słowacja z 58 750.

"Długa wojna"

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu oświadczył, że "musimy być przygotowani na to, że wojna na Ukrainie będzie trwała jeszcze długo, a naszą rolą jest wspieranie pozycji negocjacyjnej Ukrainy, a nie decydowanie o tym, co powinna zrobić".

- Musimy podtrzymać to wsparcie dla Ukrainy i być przygotowani na długi dystans. Takie jest przesłanie ze strony Stanów Zjednoczonych i innych sojuszników w NATO i partnerów - powiedział Stoltenberg podczas konferencji prasowej.

Dodał, że pomoc Zachodu "robi różnicę" na polu bitwy, ale zaznaczył, że trwające obecnie walki z Rosjanami na wschodzie Ukrainy to wojna na wyniszczenie i obie strony ponoszą ciężkie straty.

»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

Pytany, czy Ukraina powinna zdecydować się na ustępstwa terytorialne wobec Rosji, by zakończyć wojnę, szef Sojuszu Północnoatlantyckiego stwierdził, że nie jest rolą NATO dyktować, jakie Ukraina powinna podejmować decyzje w negocjacjach.

- Mam pełne zaufanie do przywództwa politycznego na Ukrainie i to do nich należy decyzja, by podejmować te trudne decyzje i oceny. Naszą rolą jest wspieranie ich, by byli w najlepszej możliwej pozycji, kiedy zaczną się negocjacje - powiedział Stoltenberg.

Podkreślił, że NATO zależy na tym, by nie eskalować konfliktu i nie być jego stroną.

• Ukraina walczy. Stoltenberg: udzielamy wsparcia, ale NATO nie jest stroną tej wojny
• Droga Szwecji do NATO. Ekspert: "towarzyszom neutralności" trudno było zmienić orientację

dz