Jarosław Kaczyński dla "Le Figaro": Polska nigdy nie zrezygnowała z domagania się reparacji wojennych
W rocznicę inwazji Niemiec na Polskę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wskazał w dzienniku "Le Figaro" na potrzebę wypłat reparacji wojennych, przypominając niemieckie okrucieństwa i zniszczenia dokonane w latach 1939-1945.
2022-09-01, 23:15
"Polska, która jako pierwsza sprzeciwiła się militarnie agresji III Rzeszy - po otrzymaniu od niej w 1939 r. oferty współpracy, którą odrzuciła - poniosła proporcjonalnie największe straty ludzkie i materialne spośród wszystkich państw zaatakowanych przez Hitlera i jego sojuszników" - napisał Jarosław Kaczyński.
"Polska ma zatem pełne i niepodważalne prawo do poszukiwania i uzyskania odpowiedniego zadośćuczynienia. Polska powinna z tego skorzystać w imię podstawowego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej, a także w imię prawdziwego polsko-niemieckiego pojednania" - podkreślił prezes PiS, wskazując na opublikowany w czwartek raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
"Palono ludzi żywcem"
Jarosław Kaczyński przypomniał, że "zbrodnie popełnione przez Niemców w Polsce były wyjątkowo okrutne". "Od pierwszych dni działań wojennych dokonywano potwornych mordów (m.in. ludzi palono żywcem) i taki stan rzeczy trwał do końca okupacji. Zbrodniom niemieckich urzędników państwowych towarzyszyły te popełnione indywidualnie, takie jak morderstwa czy kradzieże. Równolegle z masowymi mordami prowadzono z pełną premedytacją politykę zagłodzenia polskiego społeczeństwa, prowadzącą do śmierci jednych i pogorszenia stanu zdrowia innych, często w sposób trwały, co miało reperkusje dla przyszłych pokoleń" - wyjaśnił prezes PiS.
Wskazał również jednoznacznie, że "w żadnym wypadku nie możemy zapomnieć o ogromie cierpienia moralnego i upokorzenia wynikającego z jawnie popełnionych przez okupanta zbrodni - w tym oczywiście Holokaustu". "Zbrodni, którym nie można było skutecznie i na większą skalę zapobiec, gdyż każdy przejaw nieposłuszeństwa - na przykład jakakolwiek forma pomocy prześladowanym obywatelom polskim pochodzenia żydowskiego - podlegał karze śmierci" - przypomniał szef PiS.
REKLAMA
- Piotr Gliński: kwestia reparacji jest polską racją stanu
- "Polacy mieli być w większości eksterminowani". Premier Morawiecki o agresji Niemiec na Polskę
"Polska nigdy nie zrezygnowała z domagania się od Niemiec reparacji wojennych"
Jarosław Kaczyński ocenił także, że "jest niedopuszczalne - z punktu widzenia moralności i godności - aby Polska została wyłączona z procesu odszkodowawczego przez Niemcy, podczas gdy siedemdziesiąt innych krajów mogło skorzystać z jakiejś formy odszkodowania".
"Wbrew temu, co deklaruje strona niemiecka, Polska nigdy nie zrezygnowała z domagania się od Niemiec reparacji wojennych. Jednostronna deklaracja Rady Ministrów z dnia 23 sierpnia 1953 r. nie miała ze swej natury znaczenia prawnego, gdyż nigdy nie została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym ani zarejestrowana we właściwych rejestrach Narodów Zjednoczonych. Co więcej, część środowisk prawniczych twierdzi, że nie było to zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami konstytucji. W tym kontekście należy przypomnieć, że Sejm RP w uchwale z dnia 10 września 2004 r. zauważył, że »do tej daty Polska nie uzyskała ani odpowiedniej rekompensaty finansowej, ani reparacji za ogromne zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane agresją, okupacją i ludobójstwem oraz utratę niepodległości«" - wyliczał przewodniczący PiS.
"Nie można też zapominać, że Niemcy w dużej mierze nie rozliczyły się z hitlerowską przeszłością i zbrodniami" - zauważył Jarosław Kaczyński, wskazując, iż wielu urzędników III Rzeszy brało czynny udział w życiu politycznym i publicznym zarówno RFN, jak i NRD, a "dzięki szeregowi mechanizmów prawnych mogli oni cieszyć się skuteczną amnestią".
REKLAMA
Posłuchaj
Wkład prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński podkreślił, że brak reparacji i zaprzeczanie przez niemieckich polityków zasadności ich podnoszenia kładzie się cieniem na relacjach polsko-niemieckich.
Prezes PiS podsumował, że przygotowany raport na temat strat i reparacji jest owocem prac komisji sejmowej i ekspertów. "Raport nigdy nie zostałby opublikowany bez wieloletniego wysiłku i zaangażowania szerszego obozu patriotycznego. Zaryzykuję dodanie, że pierwszy krok po 1989 roku w kierunku metodycznego opisu polskich strat w czasie II wojny światowej uczynił mój nieżyjący już brat Lech Kaczyński, który jako burmistrz stolicy doprowadził do opracowania i publikacji raportu o stratach wojennych miasta stołecznego Warszawy" - stwierdził.
- Polska na ustach całego świata. Zagraniczne media komentują raport nt. strat wojennych
- Waszczykowski o reparacjach: Niemcy uciekają od odpowiedzialności, chcą się wybielić i przerzucić winę na innych
REKLAMA
Wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Zamku Królewskim w Warszawie:
Reparacje wojenne raport (Tom 1).pdf
jp
REKLAMA