Czarna seria w Warszawie, kolejny słup dymu nad miastem. Są ofiary
W Warszawie doszło dzisiaj łącznie do czterech poważnych akcji pożarniczych - na Marywilskiej, Grzybowskiej, gdzie są ofiary śmiertelne, a także gaszenia składowiska gabarytów na Wilanowie i śmietniska na Mokotowie - mówi w rozmowie z portalem polskieradio24.pl rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski.
2024-05-12, 14:30
Straż Pożarna ma w Warszawie pełne ręce roboty. W stolicy strażacy wyjeżdżali do godz. 14.30 do czterech poważnych akcji.
- Najpierw było wezwanie na ulicę Marywilską, potem na ulicę Grzybowską - tutaj są dwie ofiary śmiertelne pożaru mieszkania - a następnie składowisko gabarytów na Wilanowie, gdzie obecnie trwa dogaszanie - powiedział z rozmowie z polskimradiem24.pl st. bryg. Karol Kierzkowski.
"Nie przypominam sobie takiej niedzieli"
Płonęło także śmietnisko znajdujące się na warszawskich Siekierkach, gdzie zlokalizowano pożar. Oznacza to, że ogień się nie rozprzestrzenia i trwa jego dogaszanie. Teren działań został podzielony na dwa odcinki bojowe. Na miejscu pracuje dziewięć zastępów PSP oraz Grupa Operacyjna Miasta.
REKLAMA
- Nie przypominam sobie takiej niedzieli - stwierdził st. bryg. Karol Kierzkowski. Podkreślił, że strażacy biorący udział w kolejnych akcjach przyszli na służbę rano i nie brali udziału w gaszeniu Hali Marywilskiej.
"Jest bezpiecznie"
Rzecznik PSP zapewnił, że unoszący się w powietrzu charakterystyczny zapach dymu pozostały po gaszeniu pożaru na halach targowych na Białołęce może być jeszcze przez jakiś czas wyczuwalny.
- Jest już bezpiecznie - podkreślił Kierzkowski, przypominając dane dotyczące jakości powietrza opublikowane przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, które na bieżąco można sprawdzać na stronie https://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current.
REKLAMA
- Gigantyczny pożar w Warszawie. Chemicy w akcji, czarna chmura idzie do centrum
- Nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej. "Ogień był jednocześnie w kilku miejscach"
- Pożar na Marywilskiej. Wietnamscy kupcy zabrali głos: to dla nas tragedia
Sabina Treffler
REKLAMA