Zełenski odpowiedział Nawrockiemu. "Wtedy będzie walczył o życie"

Wołodymyr Zełenski stwierdził, że "jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki". Odpowiedział w ten sposób na słowa kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS, który w środę powtórzył, że nie widzi Ukrainy w UE i w NATO "do czasu rozwiązania ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego".

2025-01-15, 22:30

Zełenski odpowiedział Nawrockiemu. "Wtedy będzie walczył o życie"
Wołodymyr Zełenski i Karol Nawrocki. Foto: PAP/Albert Zawada/Tomasz Wojtasik

Zełenski zareagował na słowa Nawrockiego

Prezydent Ukrainy stwierdził w dalszej części wywiadu dla TVN24, Onetu, Krytyki Politycznej i "Rzeczpospolitej", że "jeżeli Ukrainy nie będzie nigdzie, to ryzyko wojny będzie bardzo wysokie". - Rosja od razu po Ukrainie będzie wtedy na granicy z Polską i wtedy (Nawrocki - przy. red.) będzie miał nie polityczne zawody, lecz będzie walczył o swoje życie - ocenił.

Zełenski podkreślił też, że wszyscy w Europie powinni zrozumieć, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. - Oni pójdą dalej. Kropka. Uważam, że to jest najważniejszy błąd, bo w tym jednym twierdzeniu jest odpowiedź na wszystkie pytania. Bo jeżeli wiesz na pewno, że Rosjanie pójdą dalej, to wiesz, że trzeba przeciwdziałać i wprowadzać kolejne sankcje - wskazał. - Rosjanie ponoszą straty, ale nie myślą o ludziach, tylko o pieniądzach. Sankcje działają, więc wojna na pewno nie jest na ich korzyść - dodał.

Nawrocki i Ukrainie w UE i NATO

Podczas środowej konferencji prasowej w Turku Karol Nawrocki powtórzył, że będąc prezydentem Polski chciałby być traktowany przez Ukrainę jako partner. - Upominając się o polskie interesy powtórzyłbym jasno, że do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego na Ukrainie, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO - stwierdził. Już raz podobna wypowiedź została wykorzystana przez rosyjską propagandę.

Jak dodał, wciąż czeka na to, co "ma się stać sukcesem". Przypomniał, że ekshumacje były prowadzone już w jednej miejscowości za czasów poprzedniego rządu przez fundację Wolność i Demokracja. - Mam wielką nadzieję, że to nie jest ten przełom, o którym mówił pan premier Donald Tusk. Jeśli to ma być przełom, to chciałem przypomnieć, że kilka takich przełomów już mieliśmy - ocenił Nawrocki.

REKLAMA

Zobacz także:

Źródła: Polskie Radio/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej