Bodnar do Manowskiej: rażące naruszenie zasad
Sąd Najwyższy uniemożliwił Prokuratorowi Generalnemu zapoznanie się z aktami. Stanowi to rażące naruszenie zasad określonych w Kodeksie wyborczym, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz Kodeksie postępowania cywilnego - przekazał Adam Bodnar. Dodał, że przesłał swoje stanowisko w tej sprawie do SN.
2025-06-30, 19:07
Protesty wyborcze. Bodar o działaniach Sądu Najwyższego
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar za pośrednictwem mediów społecznościowych przypomniał, że na "mocy prawa prokurator generalny jest uczestnikiem postępowania przed Sądem Najwyższym w przedmiocie rozstrzygnięcia protestów wyborczych i stwierdzenia ważności wyborów".
W związku z tym, "na mocy art. 96a § 3 ustawy o Sądzie Najwyższym ma zagwarantowany dostęp do akt sprawy". Sąd Najwyższy uniemożliwił jednak prokuratorowi generalnemu zapoznanie się z aktami.
"Stanowi to rażące naruszenie zasad określonych w Kodeksie wyborczym, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz Kodeksie postępowania cywilnego. Wskazałem to dziś w stanowisku przekazanym I Prezes Sądu Najwyższego" - poinformował Bodnar.
REKLAMA
Sąd Najwyższy oddalił 50 tys. protestów wyborczych
Do Sądu Najwyższego wpłynęło - jak wcześniej informowano - około 53 tys. 900 protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP. Zdecydowana większość została połączona do wspólnych rozpoznań.
W ostatni weekend SN informował, że pozostawił bez dalszego biegu ponad 50 tys. protestów wyborczych, w tym protesty składane przy wykorzystaniu wzoru opracowanego przez posła KO Romana Giertycha.
Jak poinformował w poniedziałek zespół prasowy dotychczas spośród wniesionych protestów 16 uznano za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów, 7 za niezasadne. Do rozpoznania pozostało jeszcze kilkadziesiąt protestów.
- Stwierdzenie ważności wyborów. Adam Bodnar nie przedstawi stanowiska?
- Adam Bodnar powołał zespół ds. nieprawidłowości wyborczych
- Premier zabrał głos ws. ważności wyborów. "Źle się dzieje"
Źródła: Polskie Radio/PAP/nł
REKLAMA