Porwanie i bestialskie tortury 18-latka. Sąd skazał oprawców

2020-11-05, 17:09

Porwanie i bestialskie tortury 18-latka. Sąd skazał oprawców
Zdj. ilustracyjne . Foto: IAR/Polskie Radio

Na kary od 6 do 9 lat więzienia Sąd Apelacyjny w Gdańsku skazał w czwartek cztery osoby oskarżone o uprowadzenie 18-latka. Pokrzywdzony był wielokrotnie dręczony fizycznie oraz wykorzystywany seksualnie. Wyrok jest prawomocny.

Pierwsze orzeczenie w tej sprawie zapadło w styczniu 2018 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Sąd skazał wtedy Daniela K. na 6 lat więzienia, Patrycję S. na 5 lat więzienia, a Marcinowi D. i Dawidowi B. wymierzył karę 4 lat więzienia. Sąd nakazał też oskarżonym zapłatę pokrzywdzonemu solidarnie kwoty 10 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Sąd orzekł także wobec nich zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres 5 lat.

Apelacja i kasacja

Po apelacji prokuratury i obrońców Sąd Apelacyjny w Gdańsku w październiku 2018 r. podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Kasację od tego wyroku wniósł jednak do Sądu Najwyższego minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Powiązany Artykuł

Zbrodnia Miłoszyce Tomasz Komenda EN 1200.jpg
Zbrodnia w Miłoszycach. Sąd Apelacyjny uchylił areszt wobec skazanego

4 sierpnia 2020 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w części dotyczącej kary dla oskarżonych. W ponownej apelacji do Sądu Apelacyjnego prokuratura wniosła o wymierzenie oskarżonym po 10 lat więzienia.

Niespotykane okrucieństwo

Sąd Apelacyjny podwyższył w czwartek oskarżonym kary więzienia: Danielowi K. do 9 lat, Patrycji S. do 8 lat, Dawidowi B. do 7 lat, a Marcinowi D. do 6 lat.

Czytaj także:



- Apelacja prokuratury w zakresie orzeczonych kar zasługiwała na uwzględnienie, aczkolwiek wnioskowane kary 10 lat pozbawienia wolności dla wszystkich oskarżonych nie znalazły swojego uzasadnienia. Rzeczywiście jednak, kary wymierzone w poprzednich postępowaniach są rażące łagodne - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Rostankowska.

- Sąd Apelacyjny w tym składzie w zasadzie nie spotkał się z takim stopniem okrucieństwa, jakiego wobec pokrzywdzonego dopuścili się oskarżeni - zaznaczyła.

Tortury bez żadnego powodu

Sąd podkreślił, że dręczenie i prześladowanie pokrzywdzonego trwało kilkadziesiąt godzin.

Powiązany Artykuł

temida polski sąd free shutter 1200.jpg
Spowodował wypadek, w którym zginęły cztery osoby. Jest wyrok sądu ws. młodego kierowcy

- I działo się to absolutnie bez żadnego powodu. Pokrzywdzony niczym nie zawinił. Powodem tego zdarzenia było to, że oskarżony Dawid B. stwierdził, że pokrzywdzony wie, gdzie przebywa jakiś człowiek, który miał rzekomo naruszyć nietykalność cielesną b. partnerki oskarżonego Daniela K. I w ten sposób zaczęła się gehenna pokrzywdzonego - mówiła sędzia Rostankowska.

Stopień zdemoralizowania

Według sądu osobą najbardziej agresywną był Daniel K.

- Był on inicjatorem większości zachowań wobec pokrzywdzonego. To on w dużym stopniu poniżał pokrzywdzonego, bijąc go, wożąc w bagażniku. Oskarżony nie był do tej pory karany, ale stopień jego zdemoralizowania uzasadnia karę 9 lat pozbawienia wolności - ocenił.

Czytaj także:



Sąd zwrócił uwagę, że choć Patrycja S. nie brała udziału od początku w uprowadzeniu 18-latka, to też postępowała w sposób okrutny.

Powiązany Artykuł

1200_więzienie_shut.jpg
Więzień zakatowany taboretem. Zabójstwo w zakładzie karnym we Włodawie

- To ona na przykład zainicjowała gaszenie papierosów na ciele pokrzywdzonego - dodał.

Strzały w genitalia

Według prokuratury trzej mężczyźni w wieku od 23 do 24 lat oraz 18-letnia kobieta w październiku 2016 r. przez całą dobę pozbawiali wolności 18-letniego pokrzywdzonego. Sprawcy przetrzymywali go w samochodzie, w tym w bagażniku, a także wielokrotnie bili swoją ofiarę, przypalali papierosami, strzelali do niego z broni pneumatycznej m.in. w genitalia, wskutek czego pokrzywdzony doznał licznych obrażeń m.in. w postaci ran postrzałowych. Ponadto, oskarżeni kilka razy doprowadzili 18-latka do obcowania płciowego.

Podczas procesu troje oskarżonych przyznało się do winy. Dwóch oskarżonych - Dawid B. i Marcin D. - było już wcześniej kilka razy karanych, m.in. za pobicie i kradzież.

Polecane

Wróć do strony głównej