"Manifestacja w Warszawie przeczy tezom opozycji o końcu demokracji". Müller komentuje antyrządowy marsz 4 czerwca
W niedzielę w rozmowie z Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller ocenił, że "manifestacja w Warszawie przeczy tezom opozycji o końcu demokracji i o tym, że w Polsce nie można wyrażać swojego zdania".
2023-06-04, 18:42
Piotr Müller komentował na antenie Polsat News zorganizowany w niedzielę w Warszawie przez Platformę Obywatelską i jej lidera Donalda Tuska marsz opozycji, który był protestem przeciw obecnym rządom.
"Ten marsz przeczy tezom opozycji"
- Ta dzisiejsza manifestacja przeczy tym tezom, które od wielu lat opozycja powtarza, o końcu demokracji, o tym, że w Polsce nie można wyrażać swojego zdania. Właśnie tak jak w każdym demokratycznym kraju można się spotkać, można organizować manifestację partyjną - taką, jak widzieliśmy dzisiaj w Warszawie - powiedział rzecznik rządu.
- My natomiast w tym samym czasie zajmujemy się tym, aby w Polsce powstawały inwestycje, w szczególności Polsce lokalnej, premier dziś jedną z takich inwestycji odwiedzał - dodał Müller. Jak podkreślił, celem rządu jest realizacja zapowiedzi m.in. program 800+ czy bezpłatne autostrady.
"Chcemy zajmować się sprawami zwykłych ludzi, a nie awanturą polityczną"
REKLAMA
Müller zaznaczył, że chodzi o to, aby nie rozgrzewać emocji politycznych. - My jesteśmy od tego, aby rządzić w trudnych czasach - podkreślił. - Przypomniał, że rząd odpowiedział na wyzwania związane z pandemią koronawirusa, szantażem energetycznym ze strony Rosji, a także wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. - Chcemy przede wszystkim zajmować się sprawami zwykłych ludzi, a nie awanturą polityczną - mówił rzecznik rządu.
Na uwagę, że liderzy opozycji zjednoczyli się na marsz po przyjęciu przez Sejm, a potem podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudy ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, odparł: "To była pewnego rodzaju wymówka polityczna zapewne".
- Z przykrością odbieram wypowiedzi niektórych polityków pozostałych partii opozycyjnych, które mówią o tej komisji, ponieważ ta komisja ma zbadać wpływy rosyjskie na terenie Polski - to jest jej głównym cele. Ja wiem, że część polityków - głównie związanych z Platformą Obywatelską - obawia się tej komisji - dodał rzecznik PiS. Przypomniał, że podobne komisje funkcjonują w innych krajach w Europie.
- "To się wszystko bierze z jakiegoś potwornego strachu". Tomasz Sakiewicz o marszu 4 czerwca
- Liczył głosy, by obalić rząd Olszewskiego. Dzisiaj Tusk sprzeciwia się komisji badającej rosyjskie wpływy
- Antoni Macierewicz o marszu Tuska: to próba reklamowania układu Okrągłego Stołu
Zobacz także: Antoni Macierewicz o marszu 4 czerwca
PAP/jb
REKLAMA