Sytuacja w Gruzji coraz bardziej napięta. Opozycja nie przerwie protestu
- Gruzińska opozycja nie przerwie protestu, nawet jeśli kilka razy dziennie będzie rozpędzana przez policję - zapowiedział lider ugrupowania "Europejska Gruzja", Giga Bokeria. Zwolennicy opozycji od wczoraj otaczają budynek parlamentu w Tbilisi. Nad ranem część demonstrantów rozpędził SPECNAZ.
2019-11-26, 12:10
Posłuchaj
- 14 listopada gruziński parlament odrzucił zmianę ordynacji wyborczej, która była jednym z postulatów uczestników masowych letnich protestów
- Reforma systemu ma nastąpić w 2024 roku - opozycja żąda, by przeprowadzić ją wcześniej
- Kolejny tydzień trwają demonstracje w Tbilisi. Opozycja zapowiada, że nie przerwie protestów
Powiązany Artykuł
Protesty w Gruzji. 20 tys. demonstrantów, policja użyła armatek wodnych
Odepchnięci opozycjoniści nie zaniechali prób ponownego zablokowania wejść do budynku parlamentu. Policja zamknęła wszystkie przyległe ulice, przegradzając je autobusami i radiowozami. Deputowani rządzącej partii Gruzińskie Marzenia weszli do gmachu pod ochroną funkcjonariuszy.
- Nie przestaniemy pikietować budynku parlamentu i będą zmuszeni znowu wzywać na pomoc SPECNAZ, i to będzie trwać, i zobaczymy, kto ma większą cierpliwość - oświadczył Giga Bokeria z opozycyjnej "Europejskiej Gruzji".
Według danych gruzińskiego MSW, policja zatrzymała 28 osób. Ministerstwo Zdrowia Gruzji podało, że 4 osoby zostały ranne, ale nic nie zagraża ich życiu.
Powiązany Artykuł
Tysiące ludzi na ulicach Tbilisi. "Nie wolno oszukiwać społeczeństwa"
Coraz bardziej napięta sytuacja w stolicy Gruzji
Protesty w Gruzji rozpoczęły się ponad tydzień temu po tym, jak posłowie odrzucili projekt ustawy o zniesieniu mieszanej ordynacji wyborczej i wprowadzeniu zasady proporcjonalności w następnych wyborach, które odbędą się w październiku 2020 r. Opozycja uważa, że obecny system wyborczy faworyzuje partię rządzącą, która ma 77 proc. mandatów w parlamencie po zdobyciu 48,7 proc. głosów w wyborach w 2016 r.
REKLAMA
14 listopada parlament odrzucił zmianę ordynacji wyborczej, która była jednym z postulatów uczestników masowych letnich protestów. Reforma systemu wyborczego ma nastąpić w 2024 roku, jednak opozycja żąda, by wprowadzić ją wcześniej, jako że ordynacja proporcjonalna mogłaby utrudnić Gruzińskiemu Marzeniu utrzymanie kontroli w parlamencie.
kstar
REKLAMA