"Pałac Putina jak 39 księstw Monako, winnice, starzy koledzy w schematach korupcyjnych". Co ujawnia śledztwo Nawalnego?
Oprócz ambasadorów państw członkowskich uczestniczą w niej także ambasadorowie USA, Wielkiej Brytanii, Kanady oraz Ukrainy a także przedstawiciele unijnego korpusu dyplomatycznego. Aleksieja Nawalnego reprezentują szef jego Fundacji Walki z Korupcją Władimir Aszurkow oraz Leonid Wołkow odpowiedzialny za koordynacje działań regionalnych biur wspierających lidera rosyjskiej opozycji.
"Ostatnie wydarzenia na linii Unia Europejska - Rosja wymagają działań ze strony państw członkowskich. Dlatego jesteśmy gospodarzem wirtualnego spotkania najbliższych współpracowników Aleksieja Nawalnego" - brzmi wpis na Twitterze Stałego Przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej.
Wśród poruszanych tematów będzie zapewne wizyta szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Rosji, za którą został skrytykowany a także oczekiwania współpracowników Aleksieja Nawalnego co do unijnych sankcji.
00:52 Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR).mp3 dr.mp3 Wideokonferencja ws. sankcji. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
W Rosji znacznie ograniczono prawa człowieka. Działacz Memoriału: Kreml może się znów zdecydować na rodzaj agresji zewnętrznej
Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka jako pierwsza informowała o liście, który Władimir Aszurkow wysłał do przewodniczącej Komisji Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji.
Zaapelował w nim o sankcje wobec elity Kremla, oligarchów i propagandystów.
Wymienił 35 osób, ale - jak napisał - priorytetowa lista liczy 8 osób.
Są na niej na przykład miliarderzy Roman Abramowicz i Aliszer Usmanow, którzy między innymi finansują angielskie kluby piłkarskie, szefowie banku VTB, oraz kilku ministrów.
"Dopóki kleptokratyczny reżim Putina kontroluje Rosję, jej obywatele nie mają przyszłości" - napisał szef fundacji Aleksieja Nawalnego. Podkreślił, że wszystkie osoby z listy są odpowiedzialne za opresje i korupcję charakteryzujące reżim Władimira Putina.
"Nord Stream 2 właśnie wyzionął ducha". Ekspert "Atlantic Council" Anders Aslund o uwięzieniu Nawalnego
Czytaj także:
Zdaniem Władimira Aszurkowa, zamrożenie aktywów tych osób w Europie i uniemożliwienie im współpracy z europejskimi firmami byłoby dla nich kosztowne, a dla innych przedstawicieli elity politycznej i biznesowej działałoby odstraszająco. "To byłaby wielska presja na zmiany" - napisał szef fundacji.
IAR/in./mg