Niepokojące sygnały z Rosji. Radiostacja nuklearna nadała dwa komunikaty
Rosyjska radiostacja nazywana "radiem Dnia Sądu Ostatecznego" nadała w poniedziałek dwa komunikaty. Ich znaczenie nie jest znane, a sama stacja jest owiana tajemnicą.
2025-10-28, 11:26
- "Zęby smoka" przy granicy. Gen. Polko alarmuje: to nie powinien być priorytet
- Atak ukraińskich dronów w Rosji. Seria ciosów w ważne rafinerie
- Rosjanie oślepieni na Morzu Czarnym. Precyzyjny atak Ukrainy
- Ukraińcy dostają punkty za zabitych Rosjan. Jak w grze komputerowej
Radiostacja UVB-76 została założona w 1976 roku - w okresie Zimnej Wojny. Do dziś jednak nie wiadomo, kto jest jej właścicielem i do czego jest właściwie wykorzystywana. Przez lata wzbudzała jednak spore zainteresowanie.
Co ciekawe, od początku swojego istnienia nadała zaledwie kilkadziesiąt komunikatów słownych. Składały się z ciągów liczb, lub pojedynczych wyrazów. Kilkukrotnie wyemitowano również sygnały muzyczne, jak chociażby fragment Jeziora Łabędziego.
Przez lata funkcjonowania radiostacji dziennikarze i entuzjaści ustalili niektóre fakty na jej temat. Sygnał był nadawany z kilku baz wojskowych - m.in. z Powarowa w rejonie Moskwy oraz Naro-Fomińska i Pskowa. Obecnie uważa się, że nadajnik znajduje się w rejonie Petersburga, w bazie wojskowej.
Dwa komunikaty jednego dnia
W poniedziałek "radio Dnia Sądu Ostatecznego" nadało dwa komunikaty. Nasłuchujący internauci wychwycili słowa "nasienie" i "cholernie dobre". Nie wiadomo jednak, co te komunikaty mogą oznaczać.
Niektórzy badacze historii radiostacji o kryptonimie UVB-76 uważają, że służy ona do utrzymywania komunikatu między rosyjskimi, a wcześniej radzieckimi władzami i atomowymi okrętami podwodnymi.
Wśród pojawiających się teorii na temat "radia Dnia Sądu Ostatecznego" były również takie, które sugerowały, że radiostacja służy do komunikowania się z rosyjskimi szpiegami, operującymi poza granicami kraju.
Źródło: PolskieRadio24.pl/egz