"Czujemy wsparcie i pomoc". Członkowie rodzin aresztowanych aktywistów spotkali się z polskimi dyplomatami w Mińsku
Członkowie rodzin polskich aktywistów na Białorusi przetrzymywanych w areszcie spotkali się z polskimi dyplomatami. Rozmowy odbyły się w Ambasadzie Polski w Mińsku. Dziś mijają dwa tygodnie od czasu zatrzymania Andżeliki Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi i trojga członków Zarządu Głównego organizacji: Marii Tiszkowskiej, Ireny Biernackiej i Andrzeja Poczobuta.
2021-04-07, 16:31
Weronika Piłuta, córka Ireny Biernackiej z Lidy w rozmowie z Polskim Radiem podziękowała polskim dyplomatom i polskim władzom za zainteresowanie się losem zatrzymanych liderów polskiej mniejszości.
Powiązany Artykuł
"Wzywamy do wycofania zarzutów wobec członków Związku Polaków na Białorusi". Jest apel KE
- Czujemy wsparcie i pomoc psychologiczną z polskiej strony. Pan konsul nam powiedział , że warunki w jakich są przetrzymywani są w miarę przyzwoite jak na więzienie - powiedziała Weronika Piłuta. Podkreśliła, że najgorzej jest z otrzymywaniem informacji o bliskich którzy są w areszcie.
- Informacje mamy z gazet. Bo jesteśmy odcięci od informacji. Adwokat nic nie mówi. Jedyne co wiemy to to, że mama się trzyma i rozumie , że czas pobytu w areszcie będzie długi. Czym to się skończy na razie nie wiemy - tłumaczyła córka Ireny Biernackiej.
Posłuchaj
Weronika Piłuta dodała, że przesyłki dla aresztowanych są w areszcie przyjmowane. Na miesiąc można przekazać do 30 kilogramów rzeczy osobistych i żywności oraz dodatkowo 10 kilogramów owoców i warzyw.
REKLAMA
nw
REKLAMA