Francja: ogromne protesty w największych miastach. Na ulice wyszły setki tysięcy osób
We Francji w około 300 miastach odbywają się marsze organizowane przez związki zawodowe z okazji Święta Pracy. Manifestanci protestują też przeciwko zatwierdzonej niedawno przez rząd reformie emerytalnej. W kilku miastach doszło do starć między lewicowymi radykałami i policją.
2023-05-01, 19:00
W większości miast pierwszomajowe manifestacje rozpoczęły się przedpołudniem i przebiegały spokojnie.
Organizator: w demonstracjach wzięło udział 2 miliony osób
Według francuskiej policji w dzisiejszej akcji protestów przeciwko polityce rządu i przede wszystkim reformie emerytalnej udział wzięło 780 tysięcy osób w całym kraju. Zdaniem głównego organizatora 1-majowych demonstracji, centrali związkowej CGT, miało w nich wziąć udział ponad 2 miliony osób.
W mediach społecznościowych pojawiają się filmy ze starć policji z protestantami.
Starcia z policją
Do starć doszło doszło między innymi w Nantes. Członkowie skrajnie lewicowych bojówek podpalili barykady na placu przed prefekturą oraz samochody. Policja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego, aby opanować sytuację. Zatrzymano 14 osób.
REKLAMA
W Lyonie funkcjonariusze zostali obrzuceni kostką brukową. Grupa radykałów "Black Block" niszczyła witryny sklepów i siedziby banków, podpaliła kilka aut.
Po południu rozpoczął się pochód w Paryżu. Już w pierwszych minutach doszło do starć z policją. W ciągu godziny zatrzymano 30 osób.
Około południa w Paryżu akcję protestacyjną przeprowadzili też ekolodzy. Oblali farbą fundację Louis Vuitton, budynek hotelu Ritz oraz siedzibę ministerstwa sprawiedliwości. Jak tłumaczyli, był to akt solidarności z robotnikami - na 1 maja.
Posłuchaj
REKLAMA
- "Mogą być pogrążone w ciemności". Francuscy związkowcy grożą blackoutami podczas imprez kulturalnych i sportowych
- Protesty we Francji. Szef MSW: od połowy marca rannych zostało ponad tysiąc policjantów, żandarmów i strażaków
dz/IAR
REKLAMA