Rocznica skandalu korupcyjnego w PE. Szef brukselskiego think tanku: eurokraci zamietli sprawę pod dywan

2023-12-09, 09:25

Rocznica skandalu korupcyjnego w PE. Szef brukselskiego think tanku: eurokraci zamietli sprawę pod dywan
Belgia: zgoda sądu na zamianę aresztu śledczego na domowy przez dwójkę podejrzanych w aferze korupcyjnej w PE. Foto: Alexandros Michailidis / Shutterstock.com & @policefederale/Twitter

- Unijny establishment bardzo skutecznie zamiótł aferę korupcyjną w Parlamencie Europejskim pod dywan - tak skomentował w rozmowie z PAP rocznicę wybuchu skandalu Katargate brytyjski socjolog i szef brukselskiego think tanku MCC prof. Frank Furedi.

W sobotę, 9 grudnia, przypada roczna rocznica wybuchu skandalu korupcyjnego Katargate. Co się od tego czasu wydarzyło? Zamieszana w aferę wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili nadal jest posłanką do PE. Eurodeputowani zamieszani w Katargate również wrócili do pracy w PE. Wiele organizacji pozarządowych publicznie sprzeciwiło się nowym propozycjom dotyczącym przejrzystości utrzymywanych przez nich kontaktów, prowadzonych działań i finansowania - przypomina Frank Furedi.

- Wraz z końcem roku można wręcz zadać sobie pytanie, czy Katargate w ogóle się wydarzyła? - ironizuje socjolog.

- Eurokraci wykonali "świetną" robotę, zamiatając ten przypadek korupcji na wysokim szczeblu pod dywan. Jest oczywiste, że unijny establishment jest zdeterminowany, aby retoryka przejrzystości pozostała tylko retoryką, a organizacje pozarządowe nie zostały poddane pełnej kontroli publicznej - diagnozuje Furedi.

Jak zwraca uwagę Komisja Europejska zaproponowała nowe regulacje dotyczące przejrzystości działania organizacji pozarządowych i ich finansowania.

- Jednak wiele NGO-sów publicznie się temu sprzeciwiło, a ich lewicowi sojusznicy wielokrotnie nazywali to polowaniem na czarownice. Było to porównywane do amerykańskiej Ustawy o Rejestracji Obcych Agentów (Foreign Agents Registration Act - FARA) i podobnych przepisów w krajach takich jak Gruzja, które UE potępiła - podkreśla Frank Furedi.

CZYTAJ TAKŻE W TVP Info: Afera korupcyjna zmieniła PE? Więcej biurokracji. Podejrzani głosują nad zasadami etyki

Seria nalotów policji

W grudniu 2022 r. policja rozpoczęła serię nalotów na nieruchomości i biura w całej Brukseli, aresztowała kluczowych podejrzanych i przejęła reklamówki z gotówką w ramach jednego z największych dochodzeń korupcyjnych, jakie kiedykolwiek dotknęły Unię Europejską.

Główne wątki śledztwa dotyczą osób powiązanych z Parlamentem Europejskim, które miały przyjmować pieniądze lub prezenty w zamian za wykonywanie poleceń Kataru. Później okazało się, że również Maroko i Mauretania mogły korzystać ze schematu: "gotówka za wpływy w Parlamencie".

Na liście zamieszanych w skandal znaleźli się byli i obecni posłowie do PE, a także organizacje pozarządowe, które zostały oskarżone o pośredniczenie w przekazywaniu pieniędzy.

Frank Furedi jest brytyjskim socjologiem pochodzenia węgierskiego. Wyemigrował na Zachód wraz z rodzicami po Powstaniu 1956 roku. Jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu Kent i dyrektorem brukselskiego think tanku MCC. W Polsce ukazała się jego książka pt. "Gdzie się podziali wszyscy intelektualiści?", w której twierdzi, że poważnych intelektualistów zastępują dziś "łatwostrawni guru", a stan współczesnej myśli uległ spłyceniu.

Czytaj także:

PAP,pkur

Polecane

Wróć do strony głównej