USA przeprowadziły zmasowane ataki odwetowe w Syrii i Iraku. Biden komentuje
Stany Zjednoczone przeprowadziły zmasowane ataki odwetowe na grupy proirańskich bojowników w Iraku i Syrii. To odpowiedź na atak z użyciem drona na amerykańską bazę w Jordanii, w którym zginęło trzech żołnierzy, a kilkudziesięciu zostało rannych.
2024-02-03, 06:31
Według oświadczenia Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych amerykańskie lotnictwo przeprowadziło naloty w Iraku i Syrii. Siły USA uderzyły w ponad 85 celów w siedmiu lokalizacjach, przy użyciu różnych samolotów, w tym bombowca dalekiego zasięgu B1. W nalotach wykorzystano ponad 125 precyzyjnych bomb i pocisków. Zdaniem amerykańskiej armii naloty zakończyły się sukcesem, bo rakiety trafiły w pożądane cele.
"Zaatakowane obiekty obejmowały centra dowodzenia i kontroli, centra wywiadowcze, magazyny rakiet i pocisków oraz bezzałogowych statków powietrznych, a także obiekty logistyczne" - napisano w komunikacie CENTCOM.
Trzy z obiektów zlokalizowane były w Iraku, cztery w Syrii. Według pierwszych informacji, w amerykańskich atakach na wschodnią Syrię i zachodni Irak zginęło co najmniej 18 osób. Irak potępił działania USA, mimo że Waszyngton poinformował rząd o atakach przed ich przeprowadzeniem.
Posłuchaj
USA: ataki w Syrii i Iraku. Biden: nasza odpowiedź będzie kontynuowana
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że ataki odwetowe USA w Syrii i Iraku przeprowadzono na jego rozkaz i że ich celem był Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej oraz powiązane z nim oddziały.
REKLAMA
- Nasza odpowiedź rozpoczęła się dzisiaj, ale będzie kontynuowana w wybranym przez nas czasie i miejscu - dodał.
- Amerykańscy żołnierze zabici w Jordanii. Stany Zjednoczone rozpoczęły odwet
- "Foreign Policy" przestrzega przed planami USA. Wskazuje na Syrię i Państwo Islamskie
Stwierdził, że Stany Zjednoczone nie dążą do konfliktu na Bliskim Wschodzie ani gdziekolwiek indziej na świecie.
Ataki na wojska USA w Iraku i Syrii. Decyzja Bidena
Prezydent USA wydał rozkaz ataków na cele w Iraku i Syrii niedługo po ceremonii przyjęcia na amerykańskiej ziemi trumien z ciałami trójki żołnierzy, którzy zginęli w ataku na bazę sił USA w Jordanii. W ataku z użyciem drona rannych zostało ponad 40 Amerykanów.
REKLAMA
Byli to pierwsi amerykańscy żołnierze, którzy zginęli w ataku na Bliskim Wschodzie od rozpoczęcia w październiku wojny między Izraelem a Strefą Gazy. Od połowy października łącznie oddziały amerykańskie zostały zaatakowane w Iraku, Syrii i Jordanii ponad 165 razy.
IAR/pb
wmkor
REKLAMA