Wojna w Ukrainie. Wicepremier Czech dla Polskiego Radia: nie żyjemy już w jednonarodowym państwie

2024-02-24, 12:19

Wojna w Ukrainie. Wicepremier Czech dla Polskiego Radia: nie żyjemy już w jednonarodowym państwie
Czeski wicepremier dla Polskiego Radia: przyzwyczajamy się, że nie żyjemy już w jednonarodowym państwie. Foto: CTK Photo/Michal Krumphanzl) Dostawca: PAP/CTK

- Czeskie społeczeństwo przyzwyczaja się do tego, że nie żyje już w jednonarodowym państwie - powiedział Polskiemu Radiu czeski minister spraw wewnętrznych, wicepremier Vít Rakušan. W drugą rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę podkreślił skalę pomocy udzielonej przez Czechów ukraińskim uchodźcom.

- Na samym początku kryzysu Republika Czeska doświadczyła czegoś, czego wcześniej nie znała, czyli ogromnej fali migracyjnej. Każdego dnia trafiały do nas dziesiątki tysięcy ludzi - przypomniał pierwsze tygodnie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Vít Rakušan.

- Nagle okazało się, że często skupieni na sobie Czesi potrafią pomagać szybko, skutecznie i z rozmachem. Przynajmniej w pierwszej fazie kryzys pokazał to, co jest w nas dobre. Było to było miłe zaskoczenie. Trochę jakbyśmy odpłacali za to, co w czasach komunizmu robił dla nas Zachód - dodał minister.

"Nie żyjemy już w jednonarodowym państwie"

W rozmowie z korespondentem Polskiego Radia Vít Rakušan dodał, że w pierwszej fazie kryzysu uchodźczego w pomoc zaangażowało się 70 procent Czechów. Przyznał, że państwo nie poradziłoby sobie bez wsparcia społeczeństwa. - Możliwości zakwaterowania przez państwo rozmijały się z potrzebami. Bez ludzi, którzy byli gotowi przyjąć migrantów, nie poradzilibyśmy sobie. Właściciele pensjonatów i hoteli rezygnowali z potencjalnych zysków i udostępniali łóżka. W ten sposób daliśmy radę - podkreślił polityk.

Czeski minister powiedział, iż ma świadomość zmieniających się nastrojów społecznych.

Posłuchaj

Tłumaczenie: "Nagle okazało się, że często skupieni na sobie Czesi potrafią pomagać szybko, skutecznie i z rozmachem. Przynajmniej w pierwszej fazie kryzys pokazał to, co jest w nas dobre. Było to było miłe zaskoczenie. Trochę jakbyśmy odpłacali za to, co w czasach komunizmu robił dla nas Zachód" (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

- Obecnie nasze społeczeństwo przyzwyczaja się do tego, że liczba obcokrajowców w naszym kraju podwoiła się i że nie jesteśmy - tak jak przez wiele lat - jednonarodowym państwem. Uczymy się żyć z tymi ludźmi, uczymy się tolerancji. Czasem to boli - zauważył. - Część ludzi patrzy na siebie. Interesuje ich to, czy ich poziom życia nie spadnie w związku z kryzysem inflacyjnym lub wyższymi cenami energii. Można obiektywnie stwierdzić, że poziom życia niektórych się pogorszył. Ale osobiście wierzę, że u tych, którzy wyznają wartości i są w stanie to przetrwać żyjąc skromniej, chęć pomagania będzie silniejsza - powiedział Vít Rakušan.

Wojna na Ukrainie

Od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę schronienie w Czechach znalazło 590 tysięcy ukraińskich osób. Obecnie w kraju jest około 380 tysięcy uchodźców, a ponad połowa z nich deklaruje, że chce zostać na dłużej.

Według pracowni PAQ Research, która bada poziom integracji ukraińskich uchodźców, prawie trzy czwarte osób w wieku produkcyjnym jest aktywna zawodowo. Badacze zauważają jednak, że większość z nich pracuje poniżej swoich kwalifikacji, a głównym problemem jest niedostateczna znajomość języka czeskiego. Zwracają też uwagę na kwestię złych warunków pracy i niskich wynagrodzeń.

iar/Wojciech Stobba/as

Polecane

Wróć do strony głównej