Łukaszenka przygotowuje kraj do wojny. Łatuszka: tylko Białorusini mogą stanąć na drodze reżimu
Zachód zapomina, że jedynie społeczeństwo białoruskie może stanąć na przeszkodzie temu, by Białoruś znów została wykorzystana do działań wojennych - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Paweł Łatuszka. Wskazuje na kompleks konkretnych działań, przez które reżim Łukaszenki, zapewne wedle wytycznych Putina, przygotowuje kraj do wojny. Jak podkreśla działacz, społeczeństwo białoruskie jest przeciw wojnie i dlatego Łukaszenka nie mógł do tej pory wykorzystać ludności do tego celu. Ale społeczeństwo może zdemotywować fakt, że Zachód jest obojętny, nie wprowadza sankcji, nawet przeciw tym, którzy skazują partyzantów, blokujących kolej w czasie inwazji Rosji.
2024-02-24, 23:00
Paweł Łatuszka, wicepremier w rządzie Swiatłany Cichanouskiej, były ambasador w Polsce, zwrócił uwagę na zmianę retoryki Alaksandra Łukaszenki, która miała miejsce niedługo przed druga rocznicą inwazji.
Chodzi o wezwania do wojska i bloku siłowego, aby być "przygotowanym do wojny". "Wojny nie potrzebujemy, ale musimy być do niej przygotowani" - mówił dykatator 22 lutego.Wcześniej Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny konsultował się z Putinem, m.in. podczas długiego spotkania sam na sam 28 stycznia br., które trwało "osiem godzin i sześć minut".
- Łukaszenka chce nadal wypełniać rolę marionetki Putina. Nie jest w stanie samodzielnie rozpocząć działań wojennych przeciwko żadnemu z sąsiadów. Jednak Putin jest bardzo zainteresowany wykorzystaniem terytorium Białorusi w celach agresji lub stworzenia zagrożenia taką agresją. A nawet "stwarzanie zagrożenia atakiem", to przecież także forma agresji przeciwko Ukrainie. Bo chodzi o to, by zniechęcić Zachód do pomagania Ukrainie i żeby skierować jak najwięcej środków do własnej obrony, do ochrony swoich granic, ograniczyć pomoc dla Ukrainy - powiedział Paweł Łatuszka, komentując tę sprawę w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
REKLAMA
Poprzez swoje słowa Łukaszenka chciał dać sygnał, że trzeba być przygotowanym do wojny, przekazał działacz. Jednocześnie, jak podkreślił, od długiego czasu Łukaszenka podejmuje szereg konkretnych działań w tej sprawie.
Jak Łukaszenka przygotowuje się do wojny?
- Takie działania już podejmuje od dawna i bardzo aktywnie przygotowuje się do wojny w sposób systemowy. Spójrzmy, co dzieje się na Białorusi od 2022 roku. Mają miejsce nieustające ćwiczenia armii białoruskiej, wszystkich rodzajów wojsk. Organizowane są nagłe sprawdziany gotowości bojowej. Tworzona jest społeczna obrona terytorialna (tzw. narodne opołczenie). Wprowadzono istotne zmiany w ustawodawstwie, dostosowanie go do okoliczności wojennych. Wprowadzono karę śmierci za zdradę reżimu Łukaszenki dla wojskowych, oficerów i urzędników państwowych. Odbywa się sprawdzenie rezerw materialnych i tworzenie systemu wykorzystania oraz mobilizacji rezerw materialnych w czasie wojny. Łukaszenka zezwolił wojskowym na użycie broni specjalnego sprzętu przeciwko ludności cywilnej. Te zmiany wprowadził dosłownie kilka tygodni temu w regulamin wojskowy. Oświadczył również, że każdy milicjant powinien mieć przy sobie broń, patrolując miasta na Białorusi. Wcześniej nie było takich regulacji - mówił Paweł Łatuszka.
Rozbudowuje infrastrukturę wojskową
Jak podkreślił Paweł Łatuszka, reżim Łukaszenki rozbudowuje infrastrukturę wojskową.
REKLAMA
- Stworzył kilka nowych rosyjskich baz wojskowych - mowa tu o infrastrukturze. Przede wszystkim mowa jest o centrach rosyjskich ćwiczeń bojowych w Grodnie tuż przy granicy z Polską i Litwą i w Baranowiczach. Zajmował się także rozbudową bazy obrony przeciwlotniczej i sił powietrznych w obwodzie brzeskim, blisko granicy z Ukrainą w Łunińcu i w obwodzie homelskim w Ziabrouce, także przy granicy z Ukrainą. Rozbudowano bazę lotniczą w Maczuliszczach blisko Mińska, oraz bardzo rozbudowano bazę lotnictwa w Baranowiczach. Ma miejsce zakup nowego sprzętu wojskowego i systemów obrony przeciwlotniczej. W tym roku zwiększono budżet wojskowy Republiki Białoruś o 29 procent - zaznaczył działacz.
- Zaktualizowano doktrynę wojskową i koncepcję bezpieczeństwa narodowego, utworzono specjalne jednostki wojsk wewnętrznych z udziałem bojowników Wagnera w Mińsku, Brześciu, Grodnie, Homlu, Ostrowcu i innych miastach. Do tego przekazano, że na teren Białorusi doszło do wprowadzenia rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej - powiedział Paweł Łatuszka.
- Wszystko wskazuje na to, że Łukaszenka bardzo aktywnie przygotowuje się do dnia, gdy dojdzie do kolejnego wykorzystania terytorium Białorusi w interesach Federacji Rosyjskiej w sytuacji wojny przeciwko Ukrainie lub jakiemukolwiek krajowi sąsiedniemu - ostrzegł Paweł Łatuszka.
- Chodzi o prowokacje, o to, by destabilizować sytuację, żeby zmusić zachód do zawarcia porozumienia w interesach Putina i Łukaszenki - dodał.
REKLAMA
Władimir Putin, Aleksander Łukaszenka, w towarzystwie doradcy prezydenta Rosji Władimira Medyńskiego, podczas oficjalnej części spotkania, obchodów 80. rocznicy oblężenia Leningradu, 27 stycznia br. PAP/EPA/OLGA MALTSEVA / POOL
Łukaszenka o prowokacji
- A gdy mówi o tym że trzeba oczekiwać, że służby specjalne Polski i USA zorganizują operację przeciw polskiemu społeczeństwu i będą mówić, że winę za tę akcję ponoszą Białoruś i Rosja, to przypomina się przysłowie: "na złodzieju czapka gore" i technika "łapaj złodzieja". Niejednokrotnie już destabilizował sytuację: przypomnijmy porwanie samolotu Ryanair, sztucznie tworzony przez niego (i przez Putina) kryzys migracyjny - przekazał Łatuszka.
Łukaszenka 20 lutego przekonywał oficerów i generałów, że możliwa jest "prowokacja przeciwko ludności Polski".
Zachód robi błąd: trzeba postawić na białoruskie społeczeństwo
Łatuszka powiedział, że również wzmożone represje są wynikiem wytycznych Putina. Tymczasem Zachód nie reaguje na nie, nie ma sankcji wobec osób skazujących partyzantów, którzy blokowali kolej podczas inwazji.
Nie ma sankcji wobec sędziów skazujących więźniów politycznych, nawet takich, jak Taciana Szocik, która wysłała do kolonii karnej ciężko chorego inwalidę Ihara Lednika. Ten zmarł.
REKLAMA
To może spowodować, że społeczeństwo zdemotywuje się, nie stawi oporu, gdy Łukaszenka znów będzie chciał wykorzystać je w wojnie Putina - ostrzegł działacz.
Podkreślił, że Łukaszenka będzie chciał wciągnąć Białoruś w kolejną odsłonę konfliktu.
***
Spotkanie Łukaszenki z oficerami armii i bloku siłowego
REKLAMA
***
Jak podaje na swojej stronie Narodowy Zarząd Antykryzysowy kierowany przez Pawła Łatuszkę, https://www.belarus-nau.org/en/post/is-lukashenko-preparing-a-war na Białorusi prowadzone są "systematyczne ćwiczenia na poligonach w całym kraju, ćwiczenia mające na celu mobilizację przemysłowych zasobów materialnych na wypadek wojny. Utworzono tzw. milicję ludową, zaktualizowano Doktrynę Wojskową i Koncepcję Bezpieczeństwa Narodowego, stworzono specjalne jednostki wojsk wewnętrznych z udziałem bojowników Grupy Wagnera w Mińsku, Brześciu, Grodnie, Homlu, Ostrowcu i innych miastach, w Grodnie i Baranowiczach utworzono rosyjskie ośrodki szkoleniowo-bojowe w celu wspólnego szkolenia personelu wojskowego. Rosja korzysta z lotnisk wojskowych w Ziabróuce i Łunińcu, a na Białorusi znajdują się rosyjskie obiekty wojskowe. Białoruś zwiększa zakupy broni, a na terytorium kraju rozmieszczana jest taktyczna broń nuklearna".
***
24 lutego 2022 roku zaczęła się pełnoskalowa wojna Rosji przeciwko Ukrainie.
REKLAMA
***
Czytaj także:
- Rosja wymazuje tożsamość Mariupola. Dlatego tak ważna jest pamięć i dokumentacja
- "Nikt tego się nie spodziewał, dlatego zostaliśmy w Mariupolu". Wojenne kalendarium: te daty Rosja zapisała krwią
- Mariupol - miejsce przerażających zbrodni wojennych. Odpowiada za nie Putin i liczni wykonawcy jego polityki
***
Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA