Premier Chorwacji alarmuje o polityce prezydenta. "Wprowadza kraj do bloku rosyjskiego"
Chorwacki premier Andrej Plenković, cytowany przez agencję Hina ostrzegł, że "prezydent Zoran Milanović wprowadza Chorwację do bloku rosyjskiego".
2024-03-22, 04:24
- Mówimy o człowieku, który prowadzi Chorwację do obozu rosyjskiego, który prowadzi nas do izolacji w Unii Europejskiej i który wyrządził ogromne szkody polityce zagranicznej naszego państwa - powiedział Plenković.
Wybory w Chorwacji. Premier ostrzega
Chorwacki premier ocenił, że jedyne, co oferuje Milanović, to "chaos, nieporządek i cyrk". Plenković zaapelował przy tym do obywateli Chorwacji o "odpowiedzialność i rozsądek, dzięki którym będą wiedzieć, komu ufać".
Prezydent Chorwacji wyznaczył w ubiegłym tygodniu termin wyborów parlamentarnych, które odbędą się 17 kwietnia. Kilka godzin później zapowiedział swój udział i chęć starania się o stanowisko premiera. Trybunał Konstytucyjny sprzeciwił się decyzji, orzekając, że urzędujący prezydent nie może startować w wyborach do parlamentu ani ubiegać się o urząd szefa rządu. Milanović, ignorując orzeczenie, zapowiedział, że nadal będzie zabiegać o nowe stanowisko - bez ustąpienia z obecnego.
- Mamy do czynienia z człowiekiem, który ma problemy, a te problemy są wielowarstwowe - zauważył Plenković.
REKLAMA
Prorosyjska polityka prezydenta
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę prezydent Milanović kilkakrotnie wypowiedział się przeciwko wsparciu udzielanemu przez Zagrzeb Kijowowi. Chorwacki prezydent sprzeciwił się m.in. wysyłaniu Ukrainie jakiejkolwiek broni, ponieważ - jego zdaniem - to jedynie przedłuża wojnę z Rosją
- Od 2014 roku do roku 2022 obserwowaliśmy, jak ktoś stale prowokował Rosję, żeby doszło do wybuchu wojny. I wojna wybuchła - powiedział, komentując rozpoczęcie rosyjskiej agresji. Wcześniej ocenił, że "NATO i USA prowadzą na Ukrainie wojnę zastępczą", a szkolenie ukraińskich żołnierzy "oznacza udział w wojnie".
- Szef MSZ Chorwacji nazwał prezydenta Serbii "marionetką Rosji". Jest odpowiedź Vuczicia
- Serbia do tej pory nie nałożyła sankcji na Rosję i tego nie uczyni. Dlaczego tak się dzieje?
- "Nie przyjmiemy sankcji wobec Rosji". Stanowcza deklaracja prezydenta Serbii. Tymczasem Zachód naciska
dz/PAP
REKLAMA