Gorzkie słowa prezydent. "Nad Gruzją wisi widmo Rosji"

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili podczas niedzielnych obchodów Święta Niepodległości przestrzegła rodaków przed rosyjskimi wpływami. Gruzini od połowy kwietnia protestują przeciwko wzorowanej na rosyjskim prawie ustawie o zagranicznych agentach, którą forsuje rządząca partia Gruzińskie Marzenie.

2024-05-26, 17:42

Gorzkie słowa prezydent. "Nad Gruzją wisi widmo Rosji"
Prezydent Gruzji ostrzega przed "rosyjskim widmem". Kolejne protesty w Święto Niepodległości. . Foto: PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

Podczas gdy niepodległość Gruzji i jej europejska przyszłość wydają się być zagrożone, nie należy poddawać się poczuciu beznadziei. Ten kraj i jego niepodległość jest podarowana przez was, obywateli tego kraju - zapewniała Zurabiszwili podczas swojego niedzielnego wystąpienia. 

Prezydent Gruzji zawetowała kontrowersyjną ustawę zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami. To może jednak nie wystarczyć do jej zablokowania. Gruzińskie Marzenie dysponuje dostatecznie dużą liczbą posłów, aby odrzucić prezydenckie weto. 

O konflikcie na linii rząd-prezydent świadczy chociażby fakt, że obie strony sporu zorganizowały oddzielne obchody Święta Niepodległości. 

Potężne protesty

Ustawa o zagranicznych agentach wywołała masowe protesty w Tbilisi i reszcie kraju. Dzisiejsze Święto Niepodległości stało się kolejną okazją do wyjścia na ulicę. Wieczorem demonstranci znów zamierzają protestować przeciwko nowemu prawu. 

REKLAMA

W poniedziałek gruziński parlament ma rozpocząć procedurę odrzucenia prezydenckiego weta. Według krytyków wprowadzenie ustawy o zagranicznych agentach spowoduje de facto zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego i wprowadzenie autorytarnego modelu rządów na wzór Rosji. 

Gruzja ma problem

Przyjęcie kontrowersyjnej ustawy może mieć daleko idące skutki. Europejscy politycy podkreślali, że może nawet dojść do weryfikacji statusu Gruzji jako kandydata do Unii Europejskiej. To z kolei będzie zupełną odwrotnością oczekiwań gruzińskiego społeczeństwa. Zdecydowana większość mieszkańców tego kraju popiera dążenia do integracji europejskiej, podobnie jak prezydent Salome Zurabiszwili, która podkreśliła to również podczas dzisiejszych obchodów. 

- Partnerstwo i zbliżenie z Europą i Ameryką to prawdziwy sposób utrzymania i wzmocnienia niepodległości i pokoju - mówiła prezydent Gruzji. 

W protestach uczestniczą setki tysięcy ludzi. Atmosfera w kraju jest bardzo napięta. Dochodziło do starć między policją a protestującymi, a także między parlamentarzystami partii rządzącej i opozycji. 

REKLAMA

Gruzja ogłosiła niepodległość od Imperium Rosyjskiego 106. lat temu. W późniejszych latach znalazła się pod wpływem ZSRR i została zsowietyzowana. W tym roku Tbilisi świętuje 33. rocznicę odzyskania niepodległości po upadku Związku Radzieckiego.

Czytaj także:

PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej