Kiedy rośliny stają się zagrożeniem? Przegrzane drzewa wydzielają szkodliwe związki
Choć większość zanieczyszczeń w miastach pochodzi od człowieka, to rośliny pod wpływem ciepła potęgują ten efekt - wynika z badań przeprowadzonych w Los Angeles przez międzynarodowy zespół naukowców.
2024-06-25, 10:30
Zanieczyszczenie powietrza w wielu miastach wynika głównie z ruchu drogowego i działalności człowieka, ale jest potęgowane przez roślinność miejską, która w odpowiedzi na rosnące temperatury i suszę wydziela chemikalia.
Drzewa wydzielają pod wpływem temperatury związki, które mogą być przyczyną powstawania ozonu, czy zanieczyszczeń PM2.5.
- Wysokie temperatury powodują, iż rośliny emitują więcej związków, które mogą przyczyniać się do powstawania szkodliwego ozonu i zanieczyszczeń powietrza PM2.5. – wynika z badania opublikowanego w "Science".
Wiele roślin emituje związki terpenoidowe, które działają na inne drzewa jako sygnały chemiczne i mogą pełnić funkcję antyoksydantów. Jednak w atmosferze takie lotne związki organiczne (VOC) reagują z innymi zanieczyszczeniami, tworząc ozon i cząsteczki PM2.5.
REKLAMA
Zbadali miasto spektrometrem
Badacze zmierzyli emisje szkodliwych związków w Los Angeles przy użyciu spektrometru masowego, umieszczonego na pokładzie samolotu. Urządzenie było w stanie zidentyfikować stężenie ponad 400 rodzajów szkodliwych związków organicznych w powietrzu.
Miały się one pojawiać przede wszystkim w upalne dni. Co więcej, choć najczęściej były widoczne w miejscach z dużą ilością drzew, to dominowały także w innych częściach miasta, nawet w centrum.
- Dlaczego rośliny emitują więcej terpenoidów w wyższych temperaturach, pozostaje niejasne, ale może to być odpowiedź na stres cieplny lub wodny – powiedziała Eva Pfannerstill z Forschungszentrum Jülich, instytutu badawczego w Niemczech, cytowana przez "New Scientist".
Problem może się pogłębiać
Badacze przypuszczają, że wpływ lotnych związków organicznych na tworzenie się ozonu może się podwoić, jeśli nastąpi ocieplenie o 3 st. C, prognozowane dla Los Angeles w perspektywie do połowy wieku. Jednocześnie wpływ na zanieczyszczenie PM2.5 może wzrosnąć o 40 proc.
REKLAMA
- Posiadanie tych bezpośrednich obserwacji jest kluczowe do budowania odpowiednich modeli, aby przewidzieć, co się stanie z zanieczyszczeniem powietrza jutro lub za kilka lat – powiedział Matthew Coggon z US National Oceanic and Atmospheric Administration, cytowany przez "New Scientist".
Naukowcy podkreślają, że zgodnie z uzyskanymi wynikami badań niezwykle istotny staje się dobór gatunków roślin, którymi zazieleniane są miasta w dobie zmian klimatycznych.
- Ekstremalnie gorąco w USA. Rekordy temperatur w dziesiątkach miejsc
- Stan wyjątkowy na Florydzie. Ludzie pływają kajakami po ulicach
- "Rozmiar ma znaczenie". Naukowcy są zaniepokojeni
PAP/egz
REKLAMA
REKLAMA