Wpadka Bidena, Zełenski szybko zareagował. "Jestem lepszy od Putina"
Prezydent Joe Biden, zapraszając do mikrofonu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, przedstawił go jako... Władimira Putina. Na przejęzyczenie szybko i zręcznie zareagował ukraiński przywódca, a sam Biden bagatelizował sprawę. Jednak, jak zauważyły zachodnie media, nie był to jedyny lapsus prezydenta USA.
2024-07-12, 11:06
Prezydent USA Joe Biden prezentował w czwartek w Waszyngtonie deklarację "Ukraine compact" podpisaną przez 23 kraje Sojuszu, w tym Polskę, które zawarły dwustronne umowy z Ukrainą o bezpieczeństwie.
- Wszystkie kraje, które poparły ten pakt, zobowiązały się wesprzeć Ukrainę tak, jak to robiły dotychczas. Budujemy most do NATO dla Ukrainy, prowadzący do ostatecznego członkostwa, w miarę kontynuowania przez Ukrainę ważnych reform krajowych. Ten pakt, który jest tutaj na scenie, jest centralnym elementem tego mostu - powiedział amerykański przywódca. - Rosja nie zwycięży. Ukraina zwycięży - oznajmił.
Wpadka Bidena. Przedstawił Zełenskiego jako Putina
Oddając głos prezydentowi Zełenskiemu, Biden przedstawił go jako jako "Władimira Putina", choć natychmiast się poprawił.
- Jestem tak skupiony na pokonaniu Putina - zażartował. - Jestem od niego lepszy - odparł Zełenski. - Jesteś cholernie lepszy - przyznał Biden.
REKLAMA
Lapsus językowy amerykańskiego prezydenta nie uszedł jednak uwadze mediów. Biden mierzy się bowiem z wątpliwościami wyrażanymi także przez polityków swojej partii co do zdolności do sprawowania przez niego urzędu w razie kolejnej wygranej. Powodem krytyki jest m.in. jego źle oceniany występ w telewizyjnej debacie z Donaldem Trumpem.
Biden odpowiada na krytykę. "Udana konferencja"
81-letni Joe Biden odniósł się do wpadki na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, gdzie przekonywał, że szczyt NATO był sukcesem osiągniętym pod jego przywództwem. - Widzieliśmy bardziej udaną konferencję? - pytał reporterów, gdy ci poruszyli kwestię wątpliwości co do zdolności do pełnienia przez niego urzędu.
- Myślałem wtedy o Putinie i powiedziałem "Putin", ale po chwili poprawiłem się, bo chodziło mi o Zełenskiego - tłumaczył. - Słuchajcie, chodzi o to, że ktoś sugeruje, że nie była to konferencja o wielkim sukcesie. Wielu przywódców dziękowało mi i mówiło, że ta konferencja była sukcesem - argumentował.
Kolejna wpadka. Biden pomylił nie tylko Zełenskiego
Na tej samej konferencji prasowej doszło do kolejnej językowej wpadki. Odnosząc się do grupy najwyższych dowódców wojskowych, amerykański prezydent pomylił także szefów sztabów (ang. "chiefs of staff") z głównodowodzącym (ang. "commander in chief") - tytułem odnoszącym się wyłącznie do prezydenta USA.
REKLAMA
Mówiąc o wiceprezydencie USA, Joe Biden wymienił zaś Donalda Trumpa zamiast Kamali Harris.
Biden nieustępliwy. "Pokonałem go raz i pokonam go ponownie"
Joe Biden zadeklarował też, że jeśli lekarze, którzy są w jego otoczeniu, uznają, że powinien przejść test neurologiczny, to zrobi to. - Teraz nikt mi tego nie sugeruje, ale cokolwiek zrobię, zawsze znajdą się niezadowoleni - mówił do dziennikarzy.
Czytaj także:
- "Biden nie nadaje się na kolejną kadencję". Opinia dziennikarza po wywiadzie z prezydentem
- USA: Czy Michelle Obama zastąpi Joe Bidena?
- "Europejscy liderzy słusznie obawiają się zmiany w Białym Domu". Biden odpowiada Polskiemu Radiu
Amerykański przywódca zdecydowanie ucina spekulacje na temat wycofania się z wyścigu o reelekcję. - Chcę dokończyć pracę, którą zacząłem - tłumaczył. - Pokonałem go raz i pokonam go ponownie. Nie mam obaw o poparcie dla mojej kandydatury wśród senatorów i kongresmenów. Obawa o mandat nie jest niczym niezwykłym. Co najmniej pięciu prezydentów sprawujących urząd lub kandydujących miało niższe poparcie niż ja w tej chwili - przekonuje.
IAR, PAP, tvn24.pl, Reuters, Twitter/ mbl
REKLAMA
kmp
REKLAMA