To była okazja do aresztowania Putina. Mongolia nie wywiązała się z obowiązku
Władimir Putin rozpoczął wizytę w Mongolii. Zgodnie z nakazem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), którego Mongolia jest członkiem, prezydent Rosji powinien zostać na miejscu aresztowany. Do niczego podobnego jednak nie doszło, a Putin został przywitany przez kompanię honorową.
2024-09-02, 21:08
Władimir Putin od marca 2023 r. jest poszukiwany przez MTK za bezprawną deportację ukraińskich dzieci z okupowanych przez Rosję terenów. Z kolei Mongolia jest członkiem trybunału od 2003 roku. Zgodnie z zapisami traktatu założycielskiego kraj ma obowiązek współpracy z organem, również w kwestii aresztowania poszukiwanych osób.
O aresztowanie prezydenta Rosji zaapelowała także organizacja pozarządowa Human Rights Watch (HRW).
- Mongolia złamałaby swoje międzynarodowe zobowiązania jako członek MTK, gdyby pozwoliła Putinowi na wizytę i nie aresztowała go - oświadczyła prawniczka HRW Maria Elena Vignoli.
Jak dodała, "wpuszczenie Putina, zbiega MTK, byłoby zniewagą nie tylko dla wielu ofiar zbrodni sił rosyjskich, ale także podważyłoby podstawową zasadę, że nikt, bez względu na to, jak jest potężny, nie stoi ponad prawem". Warto przypomnieć, że jest to pierwsza po wydaniu nakazu wizyta Putina w kraju będącym członkiem MTK.
REKLAMA
Posłuchaj
W tle nowy gazociąg
Rosyjski przywódca ma się we wtorek spotkać z prezydentem Mongolii Uchnaagijnem Chürelsüchem. Rozmowa ma dotyczyć planów budowy nowego gazociągu łączącego Rosję i Chiny w ramach projektu Power of Siberia 2. Mongolia leży na trasie planowanego nowego rurociągu.
Power of Siberia 2 jest częścią rosyjskiej strategii mającej na celu zrekompensowanie utraty większości możliwości sprzedaży gazu w Europie.
RPA przykładem dla narodów
Warto przypomnieć, że Putin w sierpniu 2023 roku miał zamiar pojawić się na szczycie przywódców grupy BRICS w Johannesburgu. Naciski społeczeństwa, a także decyzja sądu RPA, potwierdzająca zobowiązania wobec MTK, uniemożliwiły przyjazd rosyjskiego prezydenta.
REKLAMA
HRW przypomina, że bezprawna deportacja ukraińskich dzieci w głąb Rosji nie jest jedyną zbrodnią wojenną Putina, która wymaga zbadania. Wśród zarzucanych czynów wymienia się ataki na ludność i infrastrukturę cywilną, używanie niedozwolonej broni (amunicja kasetowa), oraz zatrzymania, tortury i egzekucje ukraińskich cywilów i żołnierzy, którzy chcieli się poddać.
- Rosyjskie pociski nad Polską? Gen. Polko: powinniśmy je strącać
- Atak rakietowy na Kijów. Ukraina zapowiada: odpowiemy, wróg to odczuje
- Potężny atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
PAP/IAR/egz/wmkor
REKLAMA