Erdogan wezwał ONZ do zatrzymania Izraela. Porównał Netanjahu do Hitlera

- Tak, jak Hitler został powstrzymany przez sojusz ludzkości 70 lat temu, tak samo Netanjahu i jego mordercy muszą zostać powstrzymani - grzmiał z mównicy Erdogan na zgromadzeniu ONZ w Nowym Jorku.

Zarzucił ONZ, że nie wypełnia podstawowej roli, do której zostało powołane. Nazwał je "dysfunkcyjną strukturą". 

Erdogan o ofiarach ze Strefy Gazy

Prezydent Turcji stwierdził, że od 7 października 2023 w Strefie Gazy w wyniku działań izraelskiej armii zginęło 41 tys. osób. W tym, jak mówił, 17 tys. dzieci. 

- Wzywam Radę Bezpieczeństwa ONZ, na co czekacie, aby zapobiec ludobójstwu w Gazie? Aby położyć kres temu okrucieństwu i temu barbarzyństwu? - pytał turecki prezydent.

Ostra krytyka

Erdogan wszedł na mównicę tuż po prezydencie Joe Bidenie. Turecki prezydent odniósł się do polityki USA w stosunku do Izraela i konfliktu w Strefie Gazy. 

- Ci, którzy rzekomo pracują na rzecz zakończenia konfliktu, nadal wysyłają broń i amunicję do Izraela, aby mógł kontynuować masakry - stwierdził.

Zdaniem Erdogana państwa, które w "sposób bezwarunkowy" wspierają Izrael, ponoszą odpowiedzialność za sytuację w Strefie Gazy. Co więcej, wezwał kraje ONZ do jak najszybszego uznania państwowości Palestyny. 

Na koniec odniósł się również do sytuacji w Libanie. Jego zdaniem Izrael dąży do większego konfliktu na Bliskim Wschodzie poprzez działania wymierzone w Hezbollah. Zadeklarował również wsparcie Turcji dla narodu libańskiego. 

• Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Jesteśmy o krok od wojny totalnej"
• Izraelskie rakiety spadły na Bejrut. Nie żyje jeden z dowódców Hezbollahu
• Diaboliczny atak na Hezbollah. Wypływają kulisy zamachu przy użyciu pagerów

politico.eu/egz