Wojna jeszcze potrwa. Kijów zna plany Kremla
Moskwa skupia się obecnie na gromadzeniu zasób i takiej ich dystrybucji, by wojnę można było prowadzić do 2027 roku - uważa szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowalenko.
2025-01-04, 11:17
Kowalenko podkreślił, że jego wnioski wynikają z analiz wypowiedzi Władimira Putina, ale też tego, jak działa rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy i jak wygląda potencjał gospodarczy Federacji Rosyjskiej. Zauważył, jak cytuje agencja Unian, "nacisk kładziony na obronność i kontynuację intensywnych działań wojennych w 2025 roku, a także próby zgromadzenia zasobów i ich rozdzielenia w taki sposób, aby mogli prowadzić wojnę do 2027 roku".
- Z nacisk kładziony na obronność i kontynuację intensywnych działań wojennych w 2025 roku, a także próby zgromadzenia zasobów i ich rozdzielenia w taki sposób, aby mogli prowadzić wojnę do 2027 roku - dodał ekspert od zwalczania dezinformacji.
Ekspert: rosyjskie negocjacje tylko poprzez siłę
Jego zdaniem rosyjskiego prezydenta można zmusić do negocjacji jedynie poprzez siłę. Ponadto powinny to zrobić te państwa, na wsparcie których Kreml może liczyć. Wskazał w tym kontekście na Chiny. - Jeśli uda się zaangażować w negocjacje Pekin, ale nie po stronie Moskwy, retoryka Rosji ulegnie zmianie. Kreml nie będzie w stanie utrzymać intensywności wojny z Ukrainą bez pomocy w obchodzeniu sankcji - ocenił Kowalenko.
- To najbardziej brutalne wideo z wojny w Ukrainie. Nagranie z walki na noże w sieci
- "Widzieliśmy wiele rzeczy, ale...". Rosyjska barykada ze śmieci
W raporcie opublikowanym pod koniec grudnia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwrócił uwagę, że Władimir Putin "odrzucił sugestię zespołu prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zgodnie z którą członkostwo Ukrainy w NATO zostałoby opóźnione o co najmniej dekadę, a Rosja zgodziłaby się zakończyć wojnę przeciwko Ukrainie".
Zełenski: nieprzewidywalność Trumpa może pomóc zakończyć wojnę
Niemniej, władze w Kijowie, nie przekreślają szans na to, że dzięki nowemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych mogłoby się udać przerwać walki. - Jest bardzo silny i nieprzewidywalny, a ja naprawdę chciałbym, żeby nieprzewidywalność prezydenta Trumpa dotyczyła Rosji. Wierzę, że on naprawdę chce zakończyć wojnę - powiedział ukraińskiej telewizji Wołodymyr Zełenski.
Dodał, że popiera pomysł Francji wysłania sił pokojowych na Ukrainę, by zagwarantować przyszłe porozumienie pokojowe z Rosją. Podkreślił jednak, że musiałby to być krok w kierunku przystąpienia Kijowa do sojuszu wojskowego NATO.
Źródła: PAP/Unian/Polskie Radio/ms
REKLAMA
REKLAMA