Atak zimy paraliżuje lotniska w Europie. Chaos i odwołane loty

Z powodu złych warunków atmosferycznych i opadów śniegu na lotnisku Amsterdam-Schiphol odwołano co najmniej 70 lotów. Część połączeń została przełożona. Mróz i deszcz spowodowały także pogodowy chaos w Niemczech. Oblodzenia utrudniają pracę lotnisk, przede wszystkim we Frankfurcie nad Menem i w Monachium. Problemy występują również w Wielkiej Brytanii.

2025-01-05, 12:33

Atak zimy paraliżuje lotniska w Europie. Chaos i odwołane loty
Lotnisko Schiphol w Amsterdamie/zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/Thomas Roell

Utrudnienia na lotnisku w Amsterdamie, odwołano co najmniej 70 lotów

W Amsterdamie odwołane zostały odloty m.in. do Monachium, Londynu i Barcelony. Przełożone na późniejszą godzinę zostały przedpołudniowe loty m.in. do Madrytu, Kopenhagi, Tel Awiwu. Zgodnie z planem ma odlecieć samolot do Gdańska (11.40), z 10-minutowym opóźnieniem Poznań (12.15 zamiast 12.05), a niemal dodatkową godzinę będą musieli poczekać pasażerowie do Krakowa (13.10 zamiast 12.20).

Odwołane zostały poranne połączenia LOT i KLM z Warszawy do Amsterdamu, nie wystartował też samolot z Gdańska. Więcej szczęścia mieli pasażerowie lecący z Krakowa i Wrocławia, choć lądowali z blisko 1,5-godzinnym opóźnieniem.

Władze lotniska prognozują, że sytuacja wróci do normy w drugiej połowie dnia, lecz nadal mogą występować opóźnienia.

Międzynarodowy port lotniczy Schiphol jest największym lotniskiem w Holandii. Połączono go z Amsterdamem szybką koleją, umożliwiającą dotarcie do centrum miasta w ciągu około 15 minut. 

REKLAMA

Odwołane i opóźnione loty w Niemczech

We Frankfurcie nad Menem odwołano już 120 startów i lądowań. W Monachium kilka dzisiejszych lotów nie doszło do skutku, ale tutaj decyzje zapadły już w sobotę wieczorem, prewencyjnie w związku z prognozami zapowiadającymi marznący deszcz.

Intensywne prace trwają na pasie startowym w Stuttgarcie - tam dochodzi do opóźnień, ale wszystkie loty na razie są realizowane.

Pogoda jest niebezpieczna w całym kraju. Służby zalecają rezygnację z jazdy samochodem, jeśli to możliwe. Do wypadków jednak dochodzi. W Mannheim kierowca wjechał w radiowóz zabezpieczający miejsce powypadkowe. Policyjny samochód wyświetlał nawet napis ostrzegający przed tym, że jest ślisko, ale kierowca nie zdołał wyhamować.

W górach groźny jest świeży śnieg. W Saksonii mężczyzna po noclegu w jaskini poślizgnął się po wyjściu z niej i spadł z 30 metrów. Ciężko ranny trafił do szpitala.

REKLAMA

Czytaj także:

Zimowe utrudnienia w Zjednoczonym Królestwie

Zamknięte drogi, duże problemy na lotniskach, domy bez prądu - tak wygląda dziś spora część Zjednoczonego Królestwa. Życie Brytyjczyków i turystów utrudnia zima. Dotyczy to wszystkich czterech części kraju: od Irlandii Północnej po Anglię. Już w nocy w wielu miejscach kierowcy musieli przedzierać się przez śnieg i lód. Niektóre drogi w północnej Anglii są zamknięte.

Brak prądu to kolejny problem. Służby nadal usuwają awarię np. w okolicach Swansea czy w Kornwalii. W kilku miejscach, szczególnie w środkowej i północnej Anglii, obowiązuje pomarańczowy alarm śniegowy. "Jeśli możecie - zostańcie w domach" - apelują tam służby. National Rail wydało ostrzeżenie dla pasażerów kolei: opóźnienia i anulowane połączenia będą trudne do uniknięcia.

Na lotniskach Heathrow i Stansted oraz w Belfaście opóźnienia. Ale to nic w porównaniu do Bradford/Leeds, Liverpoolu i Manchesteru. Jeszcze rano wszystkie były zamknięte. Podróżujący do lub z Królestwa dostają od władz portów lotniczych prostą radę: "Trzeba sprawdzić status lotu na stronie przewoźnika".

REKLAMA

Według prognoz temperatura ma się w wielu miejscach podnosić. Oznaczałoby to, że uciążliwe przestaną być śnieg i lód. Ale efektem ubocznym mogą być podtopienia i ulewy, szczególnie w południowo-zachodniej Anglii.

Źródła: Polskie Radio/PAP/fc/mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej