Chorwacki Hvar chce się pozbyć głośnych turystów. Znaleźli na to sposób
Chorwacka wyspa Hvar chce stać się miejscem przyjaznym rodzinom. Władze miasta wprowadziły ograniczenia dotyczące hałasu i zapobiegające niewłaściwemu zachowaniu turystów.
2025-03-26, 12:07
Władze chorwackiej wyspy Hvar zdecydowały. Turyści muszą mieć się na baczności
Samorząd tej popularnej wyspy przegłosował zarządzenie, że w sezonie letnim hałas w lokalach działających na wolnym powietrzu nie może przekroczyć 85 decybeli. Jest to poziom porównywalny do głośnej restauracji. Tym samym niemożliwe będzie działanie popularnych w ostatnich latach klubów nocnych, dyskotek czy organizowanie takich przyjęć jak wesela na wolnym powietrzu. Władze Hvaru wprost mówią, że chcą bardziej zrównoważonej turystyki skierowanej ku rodzinom.
Nowy trend w Chorwacji. Surowe kary dla turystów
Ograniczenia zastosowane na wyspie, wpisują się w powszechny ostatnio w Chorwacji trend. W wielu centrach nadadriatyckich miast za niewłaściwe zachowanie - spożywanie alkoholu w niewłaściwym miejscu czy chodzenie w stroju kąpielowym lub gołym torsem, można dostać nawet 700 euro kary. Poważniejsze wykroczenia - na przykład bójki pod wpływem alkoholu są zagrożone karą do 4 tysięcy euro. Karane jest nawet łowienie przyszynki szlachetnej. Dużego małża zagrożonego wyginięciem. 67 euro kary za sztukę ma jednak charakter bardziej odstraszania niż kary.
- Zapadła decyzja ws. Santorini. Turyści będą bezpieczniejsi?
- Trzęsienie ziemi w Neapolu. Jedno z najsilniejszych w ciągu ostatnich 40 lat
Źródło: Polskie Radio/mg
REKLAMA
REKLAMA