Rzeki jak rwące potoki, miejscami metr wody. Potężne powodzie w Grecji
Ulewne deszcze, powodzie i gradobicia uderzyły w Cyklady, grecki archipelag na Morzu Egejskim. Na popularnych wśród turystów Paros i Mykonos ulice zamieniły się w potoki. Synoptycy przewidują, że nawałnice będą wkrótce przesuwać się w kierunku wyspy kontynentalnej.
2025-04-01, 14:39
Potężne powodzie na greckich wyspach. Rwące potoki porywały samochody
Intensywne zjawiska meteorologiczne spowodowały zniszczenia infrastruktury na wyspach Paros, Syros i Mykonos. Do straży pożarnej wpłynęło około 160 zgłoszeń w związku z ulewami, w tym 100 - na Mykonos. Strażacy wypompowywali wodę i transportowali ludzi, którzy utknęli w zalanych miejscach, do bezpieczniejszych lokalizacji.
Dla bezpieczeństwa mieszkańców, na Paros i Mykonos zamknięto szkoły, a władze zakazały ruchu na drogach. Błotnista woda wdziera się na ulice, niosąc samochody i gruz. Władze ledwo nadążają z usuwaniem uwięzionych pojazdów. Na zdjęciach i nagraniach widać zalane drogi i podtopione samochody. Na Mykonos w niektórych miejscach poziom wody przekraczał metr.
Powodzie i ulewy przesuwają się nad kontynent. Władze ostrzegają mieszkańców
Według meteorologów sztorm będzie kierował się we wtorek w stronę Dodekanezu i Grecji kontynentalnej. W ostatnich latach Grecję często nawiedzały powodzie. Naukowcy przypisują ekstremalne zjawiska pogodowe ociepleniu wód na skutek rosnących globalnych temperatur. W 2023 roku ulewy spowodowała rozległe szkody w centralnym regionie rolniczym Tesalii. Zginęło wówczas 17 osób.
Potężne powodzie nawiedziły Cyklady kilka miesięcy po lutowych trzęsieniach ziemi. Wstrząsy zmusiły wtedy do ewakuacji ponad 10 tysięcy osób. Władze kilku wysp ogłosiły wtedy stan nadzwyczajny w trosce o bezpieczeństwo ludności.
REKLAMA
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl
REKLAMA