Roje os w Australii. Mieszkańcy chowają się w domach
Mieszkańcy australijskiego stanu Wiktoria zmagają się z prawdziwą plagą os europejskich. Sytuacja jest na tyle poważna, że w całym regionie zamknięto szkoły i kawiarnie, a ludzie praktycznie nie wychodzą z domów.
2025-04-23, 11:28
Rosnąca populacja niebezpiecznych owadów
Choć osy europejskie pojawiają się regularnie w Australii regularnie w tym okresie roku, to obecnie ich liczebność znacznie się zwiększyła. Eksperci wskazują, że ma to związek ze zmianami klimatu. Cieplejsza niż zwykle jesień przyczyniła się do wzrostu populacji. Problem jest poważny. Nie jest tajemnicą, że użądlenie osy może być bardzo bolesne, a potencjalnie może również stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. Ponadto te owady potrafią być wyjątkowo natrętne. W związku z tym szkoły, czy lokale gastronomiczne zostały zamknięte.
Właściciele lokali notują straty
Natasha Hall, będąca właścicielką kawiarni w centralnej części stanu Wiktoria relacjonowała, że musiała zamknąć swój lokal na trzy dni. - Sami robimy tutaj wszystkie nasze roladki z kiełbasą i ciastka. Osy zaczęły się pojawiać, kiedy je piekliśmy - mówiła w rozmowie z australijskim portalem abc.net.au.
Jak dodała, plaga os spadła na stan w wyjątkowo niekorzystnym momencie. Jest to okres, w którym do regionu przybywa wielu turystów. - To piękny czas na odwiedziny w tym regionie, więc na pewno odczuliśmy stratę - stwierdziła właścicielka kawiarni.
Użądlenie może być groźne. "Poważne reakcje"
REKLAMA
Stanowy departament zdrowia ostrzegł, że "około jedna na 10 osób użądlonych dwa, lub więcej razy doznaje uczulenia, co oznacza, że będą u nich występować poważne reakcje po każdym kolejnym użądleniu". Ostra reakcja anafilaktyczna może doprowadzić nawet do śmierci.
W wydanym dokumencie departament radzi, aby wzywać karetkę, gdy dziecko zostanie użądlone więcej, niż pięć razy, a w przypadku dorosłych dziesięć razy. Podobnie, jeśli osoba zostanie ukąszona w usta lub szyję, ponieważ powoduje to ryzyko obrzęku i blokady dróg oddechowych.
Odkrycie "jak z horroru"
Mieszkanka przedmieść Ballarat Kirsty Jennings relacjonowała, że za ścianą w swoim domu dokonała przerażającego odkrycia. - Dom stał pusty przez sześć miesięcy zanim się wprowadziliśmy, i zauważyłam, że tynk wyglądał dziwnie. Zapukałem w ścianę i usłyszałam coś jak z horroru... To był dźwięk os latających w ścianie - mówiła. Kobieta musiała wezwać specjalistów, którzy usunęli pokaźnych rozmiarów gniazdo. - Myślę, że to przez ciepłe zimy. W ciągu ostatnich pięciu lat nie widzieliśmy tak zimnej pogody, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Większość gniazd obumiera zimą, więc jeśli jest cieplej, wytrzymują całą zimę i mamy poważny problem - stwierdził ekspert ds. zwalczania szkodników w północnej Victorii Chris Pianto.
Przekazał, że populacja os europejskich w Australii rośnie systematycznie od lat 90. Ponadto rząd przestał finansować programy, które regulowały populację tych owadów. Rzecznik departamentu ochrony środowiska stanu Wiktoria przekazał, że "osy europejskie zadomowiły się w Australii na dobre i nie da się ich wytępić". Właścicielom gruntów zaleca się rozstawianie pułapek. W razie znalezienia gniazda odradza się usuwanie go na własną rękę. W takim przypadku departament rekomenduje kontakt ze specjalistami.
REKLAMA
- Naukowcy biją na alarm. Niebezpieczny gatunek szerszenia dotarł do Europy
- Ten wąż grasuje po polskich lasach. Ukąszenie może być śmiertelne
- Groźne owady już w Polsce? "Są w sąsiednich krajach"
Źródło: abc.net.au/egz
REKLAMA