Ukraina zmienia taktykę. Będą specjalne oddziały do obrony przed rosyjskimi dronami

Powstaną specjalne oddziały. Będą niszczyć rosyjskie drony

Tylko w czerwcu Rosja wysłała w kierunku Ukrainy około czterech tysięcy dronów. Jak powiedział Polskiemu Radiu ukraiński oficer Maksim Proskurow, niszczeniem bezzałogowców agresora zajmują się głównie mobilne grupy, wyposażone w broń maszynową. - To są przeszkoleni cywile, którzy w małych grupach patrolują przestrzeń powietrzną nad Ukrainą i zestrzeliwują wrogie drony - tłumaczył.

Taki rodzaj przeciwdziałania rosyjskim atakom jest coraz mniej efektywny, ponieważ drony agresora latają na wysokości przekraczającej 2 kilometry. Są więc niewidoczne dla operatorów grup mobilnych i trudne do zestrzelenia za pomocą karabinów. Ukraińcy, aby nie tracić drogich rakiet, postanowili wyposażyć armię i grupy mobilne w drony przechwytujące. Jak podkreślają ukraińskie media, jedna rakieta kosztuje ponad milion dolarów, a dron przechwytujący - 5 tysięcy.

Rosja nasila ataki. Ukraina odpiera agresora

Tylko w nocy z niedzieli na poniedziałek rosyjska armia zaatakowała Ukrainę z użyciem 107 dronów. Obrona przeciwlotnicza zneutralizowała 74 bezzałogowce, ale 15 trafiło w cel - przekazały ukraińskie Siły Powietrzne. Głównymi obszarami ataku były obwody doniecki i charkowski na wschodzie Ukrainy. "Przeciwnik zaatakował 107 bezzałogowymi samolotami uderzeniowymi typu Shahed i różnymi typami dronów wabików z następujących kierunków: Briańska, Kurska, Millerowa, Primorsko-Achtarska w Federacji Rosyjskiej oraz przylądka Czauda na okupowanym Krymie" - zaznaczono w komunikacie.

Szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow powiadomił, że w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie zaatakowały sześć miejscowości w obwodzie charkowskim. W wyniku ostrzału dwie osoby zginęły, a rannych zostało osiem, w tym dziecko.

• Atak Rosji przy granicy z Polską. Wojsko poderwało myśliwce
• Odessa: Rosjanie ostrzelali blok. Dwie osoby nie żyją, wśród rannych dzieci
• Ukraińska bomba, która zmienia reguły gry. Trafia z 60 km

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg