Zełenski reaguje na ultimatum Trumpa. "Niezwykle ważne"

Trump skraca ultimatum dla Moskwy. Zełenski komentuje

Jako "niezwykle ważne" określił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski najnowsze oświadczenie Donalda Trumpa dotyczące Federacji Rosyjskiej. Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że skraca czas ultimatum wobec Moskwy - zamiast zapowiadanych wcześniej 50 dni, Rosja miałaby otrzymać jedynie 10 do 12 dni na reakcję, po których w przypadku braku postępów na drodze do zakończenia wojny, miałyby zostać wprowadzone nowe, zdecydowane sankcje. 

"To prawda: to Rosja robi wszystko, by podważyć wysiłki pokojowe i przeciągać wojnę. Każdej nocy dochodzi do strajków, Rosja nieustannie próbuje zaszkodzić Ukrainie" - napisał Zełenski w serwisie X.  Prezydent Ukrainy podkreślił, że droga do pokoju wiedzie wyłącznie przez stanowcze i zdecydowane działania. Zwrócił uwagę, że sankcje odgrywają kluczową rolę, ponieważ Rosja reaguje na presję ekonomiczną i liczy się z ponoszonymi stratami.

Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że pokój osiągnięty dzięki sile jest realny, a Ukraina - jak zawsze - pozostaje gotowa do maksymalnie efektywnej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, w tym z prezydentem Donaldem Trumpem, w celu zakończenia wojny.

Ultimatum Trumpa dla Moskwy

Donald Trump dwa tygodnie temu ogłosił 50 dniowe ultimatum wobec Rosji, po upływie którego, w razie braku postępów pokojowych, USA mają nałożyć cła zaporowe. Skrócenie terminu ultimatum amerykański przywódca tłumaczył tym, że nie widzi ze strony Putina postępów, a Rosja wciąż bombarduje ukraińskie miasta.

• Rosyjski okręt wpłynął na wody terytorialne Estonii. "Niedopuszczalny incydent"
• Rosja wyczerpała zapasy z czasów Związku Radzieckiego. Sięga po pomoc z Korei Płn.
  
• Ukraina w UE. O tym rozmawiali Zełenski i von der Leyen

Źródło: Polskie Radio/nł