Na Ukrainę wciąż spadają bomby. Ofiary i ranni po ataku na Charków i Sumy

Rosyjskie wojsko przeprowadziło atak z powietrza na Charków. Wykorzystało rakiety i drony. Siedem osób zginęło, w tym niemowlę i 16-latek, a 28 osób zostało rannych. Liczba ofiar może wzrosnąć. Ataki Rosjan na Ukrainę nie ustają mimo rozmów o zawieszeniu broni, prowadzonych z Moskwą za pośrednictwem USA.

2025-08-18, 11:00

Na Ukrainę wciąż spadają bomby. Ofiary i ranni po ataku na Charków i Sumy
Zniszczenia po ataku Rosjan na Charków. Foto: Andrii Marienko/Associated Press/East News

Atak na Charków. Są ofiary i ranni

Charków, który jest drugim co do wielkości miastem w Ukrainie, był atakowany w ostatnich godzinach dwukrotnie. W nocy Rosjanie uderzyli za pomocą rakiet balistycznych. Nad ranem zaatakowali Shahedami bloki mieszkalne. W wyniku ataków zginęło siedem osób, w tym roczne dziecko i 16-latek. Z kolei 28 osób zostało rannych. W nocy wybuchy słychać też było w Sumach. Tam również Rosjanie użyli rakiet i dronów.

Charków i Sumy to stolice dwóch położonych przy granicy z Rosją ukraińskich obwodów, które Rosjanie atakują także na lądzie i okupują część ich terytoriów. Wycofanie się z tych obwodów w zamian za oddanie przez Ukraińców całości Donbasu jest częścią rosyjskiego ultimatum, które Władimir Putin przedstawił w piątek Donaldowi Trumpowi.

Negocjacje pokojowe. W poniedziałek rozmowy w Waszyngtonie

Z kolei w poniedziałek do Waszyngtonu przybyli na rozmowy Wołodymyr Zełenski i europejscy przywódcy. Najpierw prezydent Ukrainy o godzinie 13 czasu lokalnego (19 czasu w Polsce) spotka się w cztery oczy z amerykańskim przywódcą. Następnie (dwie godziny później) do spotkania dołączą europejscy liderzy, m.in. Emmanuel Macron, Keir Starmer, Friedrich Merz, Giorgia Meloni i Ursula von der Leyen.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/Paweł Buszko/łl

Polecane

Wróć do strony głównej