Norwegia wysyła myśliwce. Będą strzec polskiej granicy

Norweskie myśliwce F-35 już w październiku rozpoczną misję obrony polskiej przestrzeni powietrznej w ramach NATO. Piloci mają być gotowi do zestrzeliwania rosyjskich dronów i samolotów w razie naruszenia granicy, choć ostateczną decyzję o użyciu broni podejmie dowództwo Sojuszu.

2025-10-04, 12:26

Norwegia wysyła myśliwce. Będą strzec polskiej granicy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: JOHN THYS/AFP/East News

Norwegia wyśle myśliwce F-35 do Polski

Rząd Norwegii poinformował, że norwescy piloci, którzy będą stacjonować od października pod Poznaniem, będą gotowi zestrzeliwać rosyjskie drony i samoloty, jeśli naruszą one polską przestrzeń powietrzną. - Sojusz Północnoatlantycki wydał Rosji ostrzeżenie, aby nie zaostrzała sytuacji. Naszą misją w Polsce będzie jednak przede wszystkim obrona przed zagrożeniami z powietrza dla terytorium NATO. Będziemy gotowi przechwytywać (obiekty - red.) naruszające polską przestrzeń powietrzną - zapewnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister obrony Norwegii Andreas Flaam.

Podkreślił, że to dowódca sił sojuszniczych NATO w Europie w każdej sytuacji będzie decydować o wyborze środków. Dowództwo NATO dysponuje wieloma narzędziami zapobiegania prowokacjom w powietrzu. - Zintensyfikowaliśmy nadzór i odstraszanie na wschodniej flance (Sojuszu - red.). Obecność wojskowa sojuszników w krajach graniczących z Rosją wyraźnie wzrosła - zauważył wiceminister.

Myśliwce mają odstraszyć Kreml

Wcześniej w tym tygodniu, w trakcie wizyty w Warszawie, szef norweskiego resortu obrony Tore O. Sandvik zwrócił uwagę, że zadaniem norweskich myśliwców F-35 będzie obrona nieba. W jego opinii sama obecność sojuszniczego kontyngentu powinna być elementem prewencji i odstraszania Kremla przed kolejnymi prowokacjami.

Samoloty myśliwskie F-35 Norweskich Królewskich Sił Powietrznych, które mają trafić do Polski w najbliższych dniach, będą drugą taką misją w tym roku. Poprzednia operacja zaczęła się w styczniu i trwała do lata.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej