Zacięte walki o Lisiczańsk. Ukraińska gwardia ostrzega: Rosja szykuje też ofensywę na południu
Wokół Lisiczańska na wschodzie Ukrainy trwają intensywne walki, ale miasto nie zostało okrążone przez wroga i wciąż znajduje się pod kontrolą naszych wojsk - poinformował rzecznik ukraińskiej Gwardii Narodowej Rusłan Muzyczuk, cytowany przez agencję UNIAN.
2022-07-02, 17:37
Lisiczańsk jest od kilku tygodni nieustannie ostrzeliwany przez agresora. 27 czerwca rosyjskie siły zaatakowały w Lisiczańsku grupę mieszkańców oczekujących na dostawę wody, zabijając osiem osób i raniąc ponad dwadzieścia.
23 czerwca regionalne władze i ukraiński sztab generalny potwierdziły doniesienia o opanowaniu przez rosyjskie wojska miejscowości Raj-Ołeksandriwka i Łoskutiwka, co przybliżyło siły najeźdźcy do okrążenia Lisiczańska. Niemniej, ukraińskie oddziały wciąż odpierają ataki przeciwnika na południowych przedmieściach.
Zdobycie Lisiczańska - największego kontrolowanego przez rząd ukraiński miasta w obwodzie ługańskim - pozostaje obecnie głównym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. 25 czerwca rosyjskie siły opanowały Siewierodonieck. W rezultacie walk, trwających tam od pierwszych dni maja, zburzono lub uszkodzono około 90 proc. budynków.
REKLAMA
Rosja próbuje stworzyć warunki do ataku na południu Ukrainy
Rzecznik Gwardii Narodowej Ukrainy Rusłan Muzyczuk poinformował też, że od kilku dni najtrudniejsza jest sytuacja na kierunkach lisiczańskim i bachmuckim, a także w obwodzie charkowskim. Zaznaczył, że celem Federacji Rosyjskiej jest nadal dotarcie do granic administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego.
Według niego Rosja stara się również stworzyć sprzyjające warunki do ofensywy w południowych regionach kraju.
Zagrożenie atakami rakietowymi także na północy
- Istnieje duże zagrożenie atakami rakietowymi w region południowy i północny, a także atakami artyleryjskimi na punkty graniczne w rejonie Sum i Czernihowa - podkreślił rzecznik Gwardii Narodowej Ukrainy.
REKLAMA
***
Więcej informacji:
- Rosyjska zbrodnia w Krzemieńczuku. Brytyjczycy ujawnili nowe szczegóły
- "Przebywanie na niej stało się dla Rosjan ruletką". Boćkowski o znaczeniu Wyspy Węży
- Jak w ułamku sekundy Rosja traci sprzęt wart 15 mln dolarów? Do sieci trafiło nagranie
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
IAR/in./
REKLAMA