Reparacje wojenne. Niemiecki historyk: polskie roszczenia są w pełni uzasadnione
- Polska i Polacy ucierpieli szczególnie mocno w wyniku okupacji niemieckiej. Wynikające z tego roszczenia z tytułu reparacji nie ulegają przedawnieniu - stwierdził niemiecki historyk i lekarz dr Karl Heinz Roth, zajmujący się tym tematem od lat 80. XX wieku. Jego zdaniem roszczenia strony polskiej o reparacje za niemieckie zbrodnie wojenne i zniszczenia są w pełni uprawnione. Dotychczasowy brak odszkodowań za zbrodnie i zniszczenia dr Roth określa jako "zachowanie obłudne".
2022-08-12, 08:16
- Polska będzie mieć szansę na powodzenie tylko wtedy, gdy połączy siły w kwestii reparacji ze wszystkimi innymi krajami, których roszczenia odszkodowawcze były do tej pory wypłacone w najsłabszym stopniu. Chodzi o państwa powstałe po rozpadzie byłej Jugosławii, ale także Ukrainę, Białoruś i inne okupowane tereny byłego ZSRR - stwierdził dr Karl Heinz Roth.
Jak dodał, jego zdaniem "tylko w przypadku wspólnego działania, na przykład w ramach OBWE, kraje te mogłyby wywrzeć tak dużą presję na niemiecką elitę władzy, że zmusiłyby ją do podjęcia negocjacji. W świetle obecnych konfrontacji polityczno-wojskowych wydaje się to beznadziejne".
Niemcy ignorują kwestie reparacji dla Polski. "To obłudne"
Karl Heinz Roth zajmuje się zbrodniami okupacyjnymi hitlerowskich Niemiec w Polsce i na innych terenach okupowanych. - Jako lekarz miałem jednak również kontakt z osobami, które przeżyły traumę w wyniku prześladowań (podczas II wojny światowej). W ciągu ostatnich kilku lat zajmowałem się kwestią odszkodowań i reparacji oraz starałem się przyczynić do ostatecznego wyjaśnienia tego wciąż nierozwiązanego problemu - podkreśla.
Jak przyznaje dr Roth, podjęcie tematu rozliczeń nazistowskich zbrodni w książce "Wyparte - odrzucone - odroczone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy", napisanej wspólnie z Hartmutem Ruebnerem i opublikowanej w Niemczech w 2019 roku, "nie spotkało się w Niemczech z dużą aprobatą".
REKLAMA
- Pomysł (napisania książki) zrodził się ze świadomości, że Niemcy, jako hegemoniczna potęga Europy, nie mogą uciec od tego historycznego ciężaru. Niemcy odcięły się od zbrodni nazistowskich i rozwinęły szeroką "kulturę pamięci", a ich politycy prosili ofiary o przebaczenie. Zignorowali jednak materialną stronę odszkodowania i odmówili wypłaty reparacji. To zachowanie jest obłudne, na co zwróciliśmy uwagę w naszej książce - zauważa Roth.
"Grecja jest znacznie bardziej konsekwentna"
Krajem, który także domaga się reparacji od Niemiec, jest Grecja, która "była o wiele bardziej konsekwentna od Polski w egzekwowaniu swoich roszczeń odszkodowawczych w ciągu ostatniej dekady" - podkreśla Roth.
- Dyplomacja grecka wielokrotnie wzywała do negocjacji reparacyjnych, nie tylko ustnie, ale także w kilku notach. Ponadto parlament Grecji przygotował i uchwalił obszerny raport w sprawie reparacji - wyjaśnia dr Karl Heinz Roth i podkreśla, że "do tej pory Grecja jest jedynym krajem, który postawił Niemcom wyraźne żądania reparacji".
Jak przypominają media, grecka komisja parlamentarna oszacowała wielkość szkód wojennych, jakie Niemcy spowodowały w tym kraju podczas II wojny światowej, na co najmniej 289 mld euro.
REKLAMA
- Skandaliczny wpis posła Lewicy. Proponuje, by Polska wypłacała reparacje mieszkańcom ziem utraconych przez Niemcy
- Piotr Grzybowski o reparacjach wojennych: Polakom należy się zadośćuczynienie
jmo
REKLAMA