Ukrainka w 9. miesiącu ciąży jest w rosyjskiej niewoli. "Okupanci mogą odebrać jej dziecko"

W obozie jenieckim w Ołeniwce Rosjanie przetrzymują ukraińską sanitariuszkę w 9. miesiącu ciąży - podało BBC. Kobieta trafiła do celi z 20 innymi więźniami i musiała spać na podłodze. Krewni i znajomi kobiety obawiają się, co stanie się z dzieckiem, jeśli urodzi w obozie. Kijów zapewnia, że monitoruje sytuacje i jest nadzieja na wydobycie kobiety z niewoli.

2022-09-11, 10:29

Ukrainka w 9. miesiącu ciąży jest w rosyjskiej niewoli. "Okupanci mogą odebrać jej dziecko"
Rosja przetrzymuje w obozie jenieckim ukraińską sanitariuszkę w 9. miesiącu ciąży. Foto: Kotenko Yevhen/Ukrinform/ABACA/Abaca/East News

Wojskowa medyczka Mariana Mamonowa została wzięta do niewoli na początku kwietnia, gdy służyła w Mariupolu. Zamknięto ją w obozie w Ołeniwce na kontrolowanym przez wojska rosyjskie obszarze wschodniej Ukrainy, gdzie kilkudziesięciu ukraińskich jeńców zginęło niedawno w wyniku eksplozji, za którą według ekspertów stała Rosja.

Mąż Mamonowej, Wasyl, dowiedział się, że zostanie ojcem, gdy Mariana służyła na froncie. Od tamtej pory jej nie widział. - Naprawdę chciała mi to powiedzieć osobiście, ale zamiast tego wysłała małe wskazówki, emoji z matką, ojcem i małym dzieckiem - powiedział BBC.

Ciężarna w obozie jenieckim

Kilka tygodni później Wasyl dotarł w mediach społecznościowych do informacji, że Mariana została schwytana przez rosyjskie wojska.

Ciężarna trafiła do celi z 20 innymi osobami i musiała początkowo spać na podłodze. - Kobiety cały czas ze sobą rozmawiały i powiedziała nam, że jest w ciąży. Natychmiast wszyscy starali się jej pomóc, dawali jedzenie i upewniali się, że ma świeże powietrze - opowiada BBC inna więźniarka obozu Anna Woroszewa, którą wypuszczono w lipcu.

Później Marianę przeniesiono do mniejszego pokoju z mniejszą liczbą więźniów, gdzie mogła co noc spać w jednym z dwóch stojących tam łóżek. Kobieta początkowo liczyła na zwolnienie w ramach wymiany więźniów, ale z biegiem czasu zaczęła się coraz bardziej obawiać, że urodzi w obozie. Termin porodu przypada pod koniec września.

REKLAMA

Czytaj także:

Kijów zapowiada działania

Według Woroszewej w rejonie obozu nie ma dostępu od odpowiedniej opieki lekarskiej. Mariana i jej mąż niepokoją się również, że okupanci mogą odebrać jej dziecko, gdy się urodzi. - Dziecko nie może być trzymane w takich warunkach, więc mogliby je po prostu zabrać -  powiedział Wasyl, dodając, że jego żona musi być z tego powodu zdruzgotana.

Ani rosyjskie ministerstwo obrony, ani podporządkowani Moskwie separatyści z obwodu donieckiego nie odpowiedzieli na pytania BBC o stan zdrowia Mariany, ani co stanie się z dzieckiem, jeśli urodzi się w obozie.

Wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow zapewnił, że sprawa Mariany jest dla ukraińskiego rządu priorytetem. - Zdecydowanie jest nadzieja, by tę sprawę rozwiązać. Nie mogę powiedzieć, kiedy ostatnio z nią rozmawialiśmy, ale sprawa jest uważnie śledzona, formalnie i nieformalnie - powiedział.

REKLAMA

Zobacz również: Paweł Kowal w "Sygnałach dnia"

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej