"Federacja Rosyjska używa metod terrorystycznych, ostrzeliwując gęsto zaludnione tereny, naruszając tym samym międzynarodowe prawo humanitarne" - czytamy w raporcie. Wczoraj Rosjanie przeprowadzili też 35 nalotów i 5 ataków rakietowych. Zagrożenie tymi ostatnimi pozostaje wysokie dla całej Ukrainy.
Rosjanie nie ustają w wysiłkach przejęcia Bachmutu. Z kolei w obwodzie zaporoskim i chersońskim prowadzą operację defensywną w 50 miejscowościach w pobliżu linii frontu.
Ukraińskie wojsko przeprowadziło wczoraj 5 nalotów na punkty koncentracji rosyjskich wojsk i ich sprzętu, 3 magazyny z bronią i 4 stacje radiolokacyjne.
Krwawy Bachmut
Najcięższe walki toczą się w Bachmucie i jego okolicach w obwodzie donieckim. Tam w zeszłym tygodniu Ukraińcy planowo wycofali się ze wschodniej części miasta, ale wciąż bronią się na zachód od rzeki Bachmutka i przeciwdziałają próbom rosyjskiego otoczenia swoich pozycji.
Rosjanie, jak wskazuje na antenie telewizji "Rada" ekspert wojskowy Serhij Hrabski, już od wielu tygodni wykorzystują tam swoją jedyną przewagę, to znaczy przewagę w liczbie żołnierzy. Jak zaznacza, Rosjanie nie licząc się ze stratami, starają się wyprzeć ukraińskich żołnierzy z ich pozycji. Niestety, jak dodaje ekspert, czasem im się to udaje, bo dla ukraińskich sił przeciwstawienie się dwudziestokrotnej przewadze wroga jest często bardzo trudne.
Czytaj też:
dn/IAR